Townsend: Chcę być lepszy
Reprezentant Anglii podkreślił też, że chociaż w ostatnich miesiącach nie miał miejsca w pierwszym zespole Tottenhamu Hotspur, z którego w tym tygodniu Newcastle pozyskało go za 12 milionów funtów, to nie ma obaw o jego przygotowanie do gry.
- Nie chcę wracać do takiej gry, jak wcześniej. Chcę być jeszcze lepszy - mówi Townsend.
- Nie patrzę za siebie, zawsze patrzę do przodu i czuję się teraz dojrzalszy, niż wtedy. W pełni wierzę w to, że mogę wrócić do tego poziomu, na jakim grałem.
- Wierzę w swoje umiejętności. Jestem tym samym piłkarzem, który kilka lat temu przebił się i był typowany na wielki angielski talent. Byłem ważną częścią klubu i reprezentacji.
- Nie rozegrałem serii 9 czy 10 spotkań od 2013 roku. Miałem okazję to zrobić w drużynie do lat 21. Wiem, że to inny poziom, ale zagrałem w siedmiu spotkaniach, więc pierwszy raz od dłuższego czasu jestem w pełni formy.
- Jestem w najlepszej formie mojego życia, nie mam obecnie żadnej kontuzji i mam nadzieję, że Newcastle na tym skorzysta.
Na pytanie, czy kwota, jaką Sroki za niego wyłożyły, będzie na nim wywierać presję, odpowiedział z uśmiechem: - To nie ja zapłaciłem za mnie 12 milionów funtów.
- To media zadecydują czy to zbyt wysoka kwota. Oczywiście 12 milionów funtów to sporo pieniędzy. Wiem o tym. Jednak jeśli wykorzystam swój potencjał i umiejętności, które mam, to wtedy ludzie będą mówili, że kupiono mnie po promocyjnej cenie.
- Piłka nożna to wzloty i upadki, to szybko się zmienia. Jeśli kilka razy zagram dobrze, to wtedy będzie wyglądało na to, że pieniądze zostały dobrze wydane, dlatego też na tym tylko się skupiam, by grać najlepiej, jak potrafię.
Newcastle długo negocjowało z Tottenhamem Hotspur cenę piłkarza, ale Townsend nigdy nie stracił pewności, że w styczniu zmieni klub, o czym powiedział: - Byłem ciągle przekonany o tym, że do tego dojdzie. Wiem jak Tottenham działa, byłem tam od wielu lat.
- Wiem, że oni negocjują przez kilka tygodni, więc musiałem być cierpliwy, tak jak zawsze ciężko trenować, grać w drużynie do lat 21 i liczyć na to, że do transferu dojdzie jak najszybciej, co też się stało sześć dni przed ostatecznym terminem.
Gdy mówiło się o tym transferze, mówiono też o walce Townsenda o wyjazd na Mistrzostwa Europy, lecz piłkarz na razie skupia się tylko na grze w klubie.
- Wyjazd na Euro 2016 nie jest dla mnie dodatkową motywacją. Mnie motywuje to, żeby być jak najlepszym piłkarzem, by Newcastle mogło być jak najwyżej w tabeli.
- Jeśli będę jak najlepszym piłkarzem, to sprawa Anglii rozwiąże się w ten sposób.
- Jednak jeśli będę wchodzić na boisko myśląc jak bardzo chcę się dostać do reprezentacji, to będzie to brak szacunku dla Newcastle i dla mnie. Myślę tylko o Newcastle i pokazaniu wszystkim, co potrafię i wtedy, mam nadzieję, inne rzeczy potoczą się po mojej myśli.
Townsend przyznaje, że za młodu podziwiał byłego piłkarza Newcastle Davida Ginolę, chociaż nie pamięta go z występów w czarno-białej koszulce, ale z gry dla Tottenhamu.
- Gdy dorastałem, to uwielbiałem oglądać Davida Ginolę - dodaje 24-letni skrzydłowy.
- Byłem zbyt młody, by oglądać go w drużynie Newcastle, ale widziałem skróty jego wspaniałych meczów dla Newcastle i też z innych spotkań, które rozegrał.
- Grał tutaj świetnie. Jestem pewny swoich umiejętności, wiec mam nadzieje, że ja też będę ekscytował publiczność na St. James’ Park. Chcę mierzyć się z piłkarzami w okolicach pola karnego i jeśli to zrobię, to będę miał kilka asyst i pomogę napastnikom w zdobywaniu goli.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.