Shelvey może spać spokojnie
W 39 minucie spotkania debiutujący w barwach Srok Shelvey odepchnął biegnącego bez piłki Valencię, który padł na murawę i trzymał się za twarz.
Od razu po meczu pojawiły się głosy, że reprezentant Anglii może zostać ukarany przez FA za ten incydent, a w jego obronie stanął Steve McClaren, który powiedział: - To było starcie ramię w ramię. To normalne. Piłka nożna to sport kontaktowy.
Chociaż wydawało się, że wszystko działo się na oczach sędziego Neila Swarbricka, to arbiter nie zauważył tego starcia i sprawą musiała zająć się trzyosobowa niezależna komisja.
Komisja, w skład której wchodzą trzej byli sędziowie, po zapoznaniu się z materiałami wideo uznała, że Shelvey w tej sytuacji nie zasłużył na czerwoną kartkę i nie należy podejmować żadnych dalszych działań w tej sprawie.
To oznacza, że Shelvey może odetchnąć z ulgą i spokojnie przygotowywać się do wyjazdowego spotkania z Watford, które odbędzie się w sobotę o godzinie 16:00.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.