Saivet zachwycony debiutem
Senegalczyk dołączył do Srok w poniedziałek z Bordeaux, a we wczorajszym spotkaniu pojawił się na boisku z ławki rezerwowych, w 57 minucie zastępując Paula Dummetta.
25-latek powiedział dla nufc.co.uk: - Jestem naprawdę szczęśliwy. Wspaniale było wyjść na boisko, ale to zwycięstwa chcieliśmy ponad wszystko.
- W pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze i zasłużyliśmy na prowadzenie. Druga połowa była trudniejsza. Podarowaliśmy im gola, co pozbawiło nas trochę wiatru w żaglach, ale dalej walczyliśmy i cieszymy się tym, że ostatecznie wygraliśmy.
- Mam nadzieję, że to scali zespół i zaczniemy wygrywać, bo nie zajmujemy w lidze takiej lokaty, na jaką zasługujemy. Musimy patrzeć w górę tabeli i dalej tak grać.
Na senegalskim pomocniku dobre wrażenie nie tylko zrobiła gra jego nowych kolegów, ale także atmosfera panują w sobotę na St. James’ Park. Saivet dodaje: - Atmosfera była fantastyczna. To była najlepsza atmosfera, jakiej doświadczyłem w całej mojej karierze.
- Czasami można usłyszeć stwierdzenie, że publiczność była dwunastym piłkarzem, ale z taką publicznością można powiedzieć, że czasami była trzynastym piłkarzem. Było idealnie.
- Jestem tu dopiero kilka dni, ale jak na razie wszystko było fantastyczne. Dobrze się zaaklimatyzowałem, piłkarze miło mnie przywitali, a obecność Francuzów ułatwia sprawę.
W najbliższą sobotę Sroki zagrają z Watfordem, o czym Saivet mówi: - To dla nas kolejny istotny mecz. W ostatnim meczu z Watfordem przegraliśmy, więc wiemy, że będzie to trudne spotkanie, ale drużyna chce tam pojechać i się zrewanżować.
- Po zwycięstwie nad West Hamem mamy ambicje i jakość, by dalej wygrywać i musimy traktować każdy mecz, jak finał pucharu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.