Coloccini się nie martwi
- W poprzednich latach, gdybyśmy byli w takiej sytuacji, to moglibyśmy się trochę martwić. Jednak teraz wszyscy wierzymy w nasz plan gry i w to, co robimy - mówi Coloccini.
- Jest też wiara w piłkarzy. Moim zdaniem można to zobaczyć na boisku.
O ruszeniu w górę tabeli powiedział: - Po sobotnim meczu rozmawialiśmy w szatni o tym, jak trudno w dzisiejszych czasach jest wygrać mecz w Premier League.
- Nawet kiedy grasz dobrze, to nie masz zagwarantowanych punktów. Wiemy, że musimy ciężko pracować na boisku i dawać z siebie 100%. Bardzo trudno uzyskać dobry wynik.
- Myślę, że dobrze się spisujemy i wyniki przyjdą, bardzo ciężko nad tym pracujemy.
W ostatniej kolejce Newcastle bezbramkowo zremisowało na St. James’ Park ze Stoke City pomimo sporej przewagi, a cuda w bramce Garncarzy wyczyniał Jack Butland.
Kapitan Srok dodaje: - Mamy mieszane uczucia. Od pierwszej minuty próbowaliśmy wygrać, ale nie zdołaliśmy tego zrobić, ponieważ bramkarz bronił jak natchniony. Miał niesamowite popołudnie i to zrobiło różnicę.
- Przez 90 minut walczyliśmy o zwycięstwo. Graliśmy dobrze, zachowaliśmy czyste konto i stwarzaliśmy okazje. Jest sporo pozytywów do wyciągnięcia z tego spotkania.
- Wiemy, że w ostatnich dwóch meczach zagraliśmy dobrze i być może zasłużyliśmy na coś więcej, niż jeden punkt. Wszyscy wiemy, co działo się tydzień temu.
- Tamtego dnia graliśmy fantastyczny futbol w pierwszej połowie. Na boisku byliśmy lepszym zespołem i jedna decyzja zabiła ten mecz.
- Przeciwko Stoke znów zagraliśmy dobrze i byliśmy solidni. Musimy to powtórzyć. Myślę, że fani będą zadowoleni, bo pokazaliśmy, że chcemy wygrywać i gramy fajną piłkę.
Komentarze | 1
Adams napisał:03.11.15, 10:31Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.