McClaren dumny z piłkarzy
Oczekiwanie na zwycięstwo zakończone. Jakie odczucia?
Być może trochę ulgi, ale cieszę się z każdym w tym klubie. Musieliśmy być cierpliwi, szczególnie kibice. Oni wspierali nas od pierwszego gwizdka, dopingowali drużynę i ten występ był dla nich wspaniały, mogą się nim cieszyć. Cieszę się z piłkarzami, ponieważ było ciężko, było trudno, ale zasłużyli na tą wygraną i jestem z nich bardzo dumny.
Czy zaczynałeś myśleć, że zwycięstwo nie przyjdzie?
Wiedzieliśmy, że przyjdzie. Mieliśmy trudny tydzień po meczu z Manchesterem City, ale mówiłem, że pierwsze 45 minut w trzech ostatnich meczach było naprawdę bardzo dobre i musieliśmy więcej tak grać. Zrobiliśmy to, pokazaliśmy nasze mocne strony, w czym jesteśmy dobrzy, ale pokazaliśmy też nasze słabe strony, jeśli chodzi o kontrolę nad meczem i stratę dwóch bramek. Wiele rzeczy trzeba poprawić, ale było też sporo pozytywów.
Cztery gole Georginio Wijnalduma. Kto był według ciebie najważniejszym piłkarzem?
Moim zdaniem kluczowe było to, że kilku zawodników podniosło poziom i zagrało znakomicie. Nasza ofensywna czwórka była wspaniała, szczególnie Gini. Moussa Sissoko pokazał nam swoją siłę oraz moc i dlaczego jest obserwowany przez zespoły z czołowej czwórki. On chce grać w Lidze Mistrzów i z taką grą nie ma z tym problemu. Również Ayoze był dobrym łącznikiem i była to dobra kombinacja między nimi.
Martwiłeś się po golu na 3:2, że tak szybko pozwoliliście im wrócić do gry? Czy myślałeś o tym, że znów sami utrudniacie sobie zadanie?
Tak, myślałem że każdy wynik jest możliwy. To było jak w ostatniej kolejce, tylko że my wtedy nie zdobywaliśmy goli. Wytrzymaliśmy to, szczęście nam dopisało i broniliśmy się całkiem nieźle. Nasze kontry były znakomite. Byliśmy bardzo szybcy, bardzo sprytni. Trzeba posyłać piłkę do ofensywnej czwórki i jeśli to zrobisz, gdy oni są w takiej formie, to mają energię, siłę oraz szybkość, by sprawić rywalom problemy.
W ostatnich tygodniach bagatelizowałeś presję. Jednak jak to było? Czy było to trudniejsze od tego, z czym do tej pory musiałeś się mierzyć?
Szczerze mówiąc to były wzloty i upadki, więc będziesz miał taką reakcję. Od pierwszego dnia mówiłem, że to jest proces, trwający proces. Mamy teraz trochę ulgi. Trzeba powiedzieć, że sztab szkoleniowy był wspaniały. Zachowali spokój, dalej robili odpowiednie rzeczy. W tym tygodniu bardzo dobrze popracowaliśmy, była większa koncentracja. Czuliśmy, że jesteśmy coraz bliżej i piłkarze zagrali dobry mecz.
Czy to jest zwycięstwo, które ma potencjał, by odmienić wasz sezon przed bardzo ważnym meczem w przyszłym tygodniu?
Musi. Trzeba użyć każdej części impetu, by iść dalej. Myślę, że wykorzystamy ból, przez jaki przechodziliśmy, a także dobre rzeczy z tego meczu. Będziemy pracować nad tym, nad czym musimy, będziemy kontynuować ofensywny styl gry i będziemy wygrywać mecze.
Komentarze | 1
Adams napisał:20.10.15, 11:58Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.