Elliot liczy na szansę
Reprezentant Irlandii jest obecnie trzeci w kolejce do bramki Srok za Timem Krulem i Karlem Darlowem, ale ostatnio wrócił na ławkę rezerwowych z powodu kontuzji Darlowa.
- To jak zawsze jest sprawa cierpliwości i korzystania z okazji, gdy się pojawi. Szans mam bardzo niewiele z powodu kontuzji - mówi Elliot.
- Dobrze jest grać w meczach i utrzymywać formę. Liczysz na szczęście i zobaczysz, co się wydarzy. Po prostu czekasz na to, co się wydarzy w kolejnych dniach.
- Futbol to najdziwniejsza rzecz na świecie. Jeszcze pięć lat temu grałem w Charltonie w League One, a później grałem w Premier League oraz Lidze Europy w barwach Newcastle, a także reprezentowałem swój kraj.
- Nie można ocenić tego, co wydarzy się w przyszłości, po prostu codziennie dajesz z siebie wszystko. Uwielbiam tu grać. Nie mógłbym prosić o grę w większym klubie. Chcę dostać jak najwięcej szans, by pokazać ludziom, co potrafię.
Elliot w zeszłym sezonie wskoczył do wyjściowej jedenastki z powodu kontuzji Krula, ale sam szybko doznał urazu i dopiero niedawno wrócił do gry.
- To była bardzo pechowa kontuzja. Ostatnio mecz drużyny do lat 21 był moim pierwszym pełnym występem od grudnia. Dla mnie to było kilka naprawdę trudnych tygodni.
- Taki czasami bywa futbol. Możesz szybko spaść w dół i szybko wejść na szczyt. Jeśli dajesz z siebie wszystko, to o więcej nie można ciebie prosić.
Newcastle w tym sezonie bardzo słabo rozpoczęło rozgrywki i po ośmiu kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, bez żadnego zwycięstwa na koncie.
Elliot mówi: - To jest trochę denerwujące. Nie jest to jednak spowodowane brakiem starań. To jest spowodowane poszukiwaniem odpowiedniej równowagi.
- To rozczarowujący początek. Możemy jedynie to naprawić i ruszyć do przodu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.