Watford za silny dla Srok
Watford powinien prowadzić już po 6 minutach, gdy piłka w polu karnym trafiła do niekrytego Odiona Ighalo, który półwolejem posłał piłkę tuż obok bramki.
Newcastle szybko odpowiedziało i Papiss Cisse był bliski zdobycia gola, ale nie potrafił wystarczająco mocno uderzyć na bramkę, gdyż był pociągany za koszulkę. Sędzia jednak nie wskazał na jedenasty metr.
W 10 minucie Ighalo zrehabilitował się za wcześniejszą niewykorzystaną szansę. Skorzystał z biernej postawy defensywy Srok i strzałem między nogami Janmaata pokonał Krula.
Cisse szybko mógł doprowadzić do wyrównania, gdy po podaniu od Moussy Sissoko miał przed sobą tylko bramkarza, ale senegalski napastnik nie trafił nawet w światło bramki.
Później inicjatywę przejął Watford. Groźne strzały oddawali Troy Deeney oraz Ighalo, ale pierwszy nie trafił w bramkę, a drugi wycelował wprost w bramkarza.
Jednak już w 28 minucie obaj stworzyli akcję, po której padł drugi gol dla gości. Deeney podał do Ighalo, który urwał się obrońcom Srok, minął Krula i posłał piłkę do pustej bramki.
Newcastle potrzebowało kilku minut, by dojść do siebie po tym ciosie i dopiero pod koniec pierwszej połowy zaatakowało. Ayoze Perez próbował szczęścia z 20 metrów, ale piłka przeszła nad poprzeczką, a z mocnym strzałem Floriana Thauvina poradził sobie Heurelho Gomes.
Po przerwie Sroki długo nie potrafiły zdominować rywala, ale w 62 minucie udało się zdobyć gola kontaktowego. Sissoko świetnie odegrał piłkę Janmaatowi, który z kilku metrów zdołał wcisnąć piłkę do bramki Szerszeni.
Holenderski obrońca był najlepszym zawodnikiem Srok i mógł zdobyć drugiego gola, gdy zdecydował się na strzał lewą nogą zza pola karnego, ale Gomes świetnie interweniował.
Dobrą okazję na to, by doprowadzić do wyrównania miał też Siem de Jong po podaniu od Georginio Wijnalduma, lecz zbyt słabo kopnął piłkę, by zaskoczyć bramkarza.
Sroki do końca walczyły o punkt, ale Watford nie pozwolił już na zdobycie kolejnego gola. Goście jeszcze sami mogli podwyższyć swoje prowadzenie, co się jednak nie udało, gdyż świetną okazję niecelnym strzałem zmarnował Allan Nyom.
Komentarze | 1
Adams napisał:21.09.15, 00:32Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.