16 lat od najwyższej wygranej
Przed meczem:
Sroki fatalnie rozpoczęły sezon 1999/2000. Po pięciu meczach Newcastle miało 1 punkt na koncie i właśnie przegrało u siebie z Sunderlandem. Pracę przez to stracił Ruud Gullit, a później w przegranym meczu z Manchesterem United drużynę prowadził Steve Clarke. 2 września na stanowisku menedżera został zatrudniony Sir Bobby Robson. W pierwszym meczu pod jego wodzą Sroki przegrały z Chelsea 0:1, ale kilka dni później odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie na wyjeździe z CSKA Sofią w Pucharze UEFA. To dodało pewności siebie piłkarzom przed meczem z Sheffield Wednesday, które również z jednym punktem na koncie zajmowało ostatnie miejsce. Newcastle wyprzedzało Sowy tylko dzięki lepszemu bilansowi bramek.
Przebieg meczu:
Wynik spotkania otworzył Aaron Hughes strzałem głową w 11 minucie. Między 30 a 42 minutą Alan Shearer skompletował hat-tricka. Najpierw skorzystał z dośrodkowania Nolberto Solano, później pewnie wykorzystał rzut karny, a na koniec doszedł do dośrodkowania Kierona Dyera. Zaraz po przerwie Shearer odwdzięczył się podaniem Dyerowi, który z pięciu metrów pokonał Kevina Pressmana. Na kolejnego gola trzeba było czekać aż pół godziny. Wtedy to Gary Speed świetnie przymierzył głową po rzucie rożnym i było 6:0. Na 7:0 podwyższył Shearer po tym, jak bramkarz wypiąstkował piłkę pod jego nogi. Chwilę później karnego wywalczył Paul Robinson i sam chciał podejść do jedenastki, ale Super Al na to nie pozwolił i sam trafił do siatki po raz piąty, wyrównując tym samym należący do Andy’ego Cole’a rekord Premier League.
Skład NUFC:
Steve Harper, Warren Barton, Aaron Hughes, Alain Goma, Didier Domi (81’ Stephen Glass), Nolberto Solano, Rob Lee, Gary Speed, Kieron Dyer (63’ Paul Robinson), Temur Kecbaja (78’ Jamie McClen), Alan Shearer
Bramki: Hughes (11’), Shearer (30’, 33’-k., 42’, 81’, 84-k.), Dyer (46’), Speed (78’)
Cały mecz do obejrzenia:
Po meczu:
Gdyby sezon zaczął się od tego meczu, Newcastle zajęło by na koniec rozgrywek piąte miejsce, ale z powodu słabego początku punktów wystarczyło tylko na 11 miejsce. Był to jednak początek wspaniałej ery Sir Bobby’ego Robsona. Z kolei Sheffield Wednesday pożegnało się z Premier League i do dzisiaj nie udało im się wrócić do angielskiej elity.
Warto dodać, że oba zespoły ponownie spotkają się na St. James’ Park już w najbliższą środę w ramach trzeciej rundy Pucharu Ligi.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.