Klub kontra kibice
Grupa ta przygotowała koszulki bez sponsora Wonga.com, z tarczą z herbu miasta oraz logiem Magpie Brand, na którym widniała sroka nad szarfą z napisem „United”.
Obecność sroki w nazwie grupy oraz herbie klubu nie spodobała się klubowi, który zażądał usunięcia tych elementów. Ostatecznie grupa, która ma zamówienia na ponad 3 tysiące koszulek, zmieniła nazwę na Newcastle Fans Brand i zmieniła wygląd koszulki. Mimo wszystko nie kryje rozczarowania z tego, jak potoczyła się ta sprawa.
Rzecznik grupy powiedział: - Na pewno nie zamierzaliśmy okłamywać kibiców czy reklamować się jako oficjalny produkt Newcastle United. Tak naprawdę koszulka powstała z zupełnie przeciwnego powodu. Chcieliśmy przywrócić czarno-białe pasy kibicom.
- Fakt, że nasza pierwsza partia została wyprzedana w troszkę ponad godzinę dowodzi, że inni kibice Newcastle mają podobne odczucia.
- Mimo to fakt jest taki, że jako inicjatywa zwykłych kibiców, po zasięgnięciu porady prawnej od ekspertów własności intelektualnej, stanęliśmy przed wyborem: rozwiązać Magpie Brand lub zmienić nazwę i przeprojektować koszulkę.
- Po przemyśleniu sprawy zadecydowaliśmy się, że inne logo ze sroką mogło by wywołać podobną reakcję ze strony klubu i dlatego zmieniona koszulka zawiera tylko herb miasta.
- Jesteśmy rozczarowani przymusowym usunięciem sroki, ale nie ma silniejszej więzi między klubem a miastem, niż ta przedstawiona herbem miasta na zwykłej koszulce w czarno-białe pasy, wolnej od sponsorów wątpliwej reputacji.
- To dalej jest odpowiedni protest przeciwko obecnemu reżimowi Newcastle United.
Z kolei rzecznik prasowy klubu powiedział: - Jesteśmy ogromnie rozczarowani tonem przyjętym przez Newcastle Fans Brand, który następuje po przyjacielskich oraz pełnych szacunku rozmowach między obiema stronami.
- Skontaktowaliśmy się z grupą kilka tygodni temu, by spróbować znaleźć rozwiązanie, które będzie odpowiadało obu stronom i ani razu nie zgłaszaliśmy zastrzeżeń do sprzedaży alternatywnej czarno-białej koszulki. Tak naprawdę to klub zaproponował nazwę „Newcastle Fans Brand” jako kompromis, a grupa z zadowoleniem to zaakceptowała.
- Klub po prostu musi bronić swoich praw handlowych. Ponieważ powstał spór, który był wynikiem oczywistego naruszenia praw autorskich i znaków towarowych, skontaktowaliśmy się z grupą w celu znalezienia pozytywnego rozwiązania dla obu stron.
- Od samego początku bardzo jasno zaznaczyliśmy, że tylko w absolutnej ostateczności będziemy rozważać działania prawne i liczyliśmy na to, że nie będzie to konieczne. Klub i jego przedstawiciele ani razu nie wysyłało korespondencji z pogróżkami.
- Wielokrotnie przedstawiciele klubu zaproponowali spotkanie z grupą, aby znaleźć pozytywne rozwiązanie dla obu stron, ale niestety ta propozycja została odrzucona.
Grupa później przyznała, że takie propozycje otrzymała, ale nie skorzystała z nich obawiając się, że zjawiając się na spotkaniu, mogliby zostać ukarani zakazem stadionowym.
Tymczasem miasto wyraziło zgodę na użycie swojego herbu na koszulkach, ale tylko pod warunkiem, że grupa „Newcastle Fans Brand” nadal nie będzie sprzedawała koszulek dla zysku, a także nie będzie to zagrażało wizerunkowi miasta.
Wygląd koszulek Newcastle Fans Brand: (po lewej nowa, po prawej Magpie Brand)
Komentarze | 2
Adams napisał:04.09.15, 10:27Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.