Pechowa porażka z Arsenalem
Już na początku meczu gola mógł zdobyć Theo Walcott, który dostał podanie od Hecotra Bellerina i miał przed sobą tylko Tima Krula, ale przegrał ten pojedynek.
Bellerin później znów mógł stworzyć okazję dla Kanonierów, gdy wpadł w pole karne Srok, gdzie został podcięty przez Floriana Thauvin, ale sędzia nie wskazał na jedenasty metr.
W 17 minucie sędzia pokazał czerwoną kartkę Mitrovićowi po tym, jak serbski napastnik ostro sfaulował Francisa Coquelina, kopiąc Francuza w piszczel.
Po tym zdarzeniu przewaga Arsenalu jeszcze wzrosła, ale nie przełożyło się to na akcje po bramką Newcastle i Krul nie miał wiele do roboty.
W 32 minucie Walcott stanął przed jeszcze lepszą okazję, niż na początku meczu. Krul odbił strzał Alexisa Sancheza, a angielski napastnik doszedł do piłki i fatalnie spudłował z pięciu metrów przenosząc futbolówkę nad poprzeczką.
Gol dla Kanonierów padł 7 minut po przerwie. Krul najpierw wybronił strzał Aarona Ramseya, a z prawej strony dobijał Alex Oxlade-Chamberlain i piłka nawet nie zmierzała do siatki, ale odbiła się od nadbiegającego Colocciniego, a potem od słupka i wpadła do bramki.
Po zdobytej bramce goście dalej przeważali. Krula strzałami zza pola karnego próbowali zaskoczyć m.in. Alexis Sanchez, Santi Cazorla, oraz Nacho Monreal, ale bramkarz Srok dobrze się spisał.
Newcastle nie rezygnowało z akcji ofensywnych, ale nie udało im się sforsować defensywy rywali i ostatecznie Sroki nie oddały żadnego celnego strzału na bramkę. Mimo wszystko dziesiątka piłkarzy Newcastle nie musi się wstydzić swojego występu.
Komentarze | 11
proo napisał:29.08.15, 18:45Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.