W nocy Newcastle gra na Florydzie
Przede wszystkim mecz będzie rozgrywany o 19:30 czasu lokalnego na niezadaszonym, 70-tysięcznym Citrus Bowl, a temperatura będzie wynosić około 30 stopni Celsjusza. Druga sprawa to sztuczna nawierzchnia AstroTurf, co nie za bardzo spodobało się Alanowi Pardew.
Kibice w nocy nie tylko będą śledzić wynik, ale także modlić się o brak kontuzji w zespole, po tym jak w ostatnim meczu na kilka tygodni wypadł Hatem Ben Arfa. Zabraknie także Danny’ego Simpsona, który wraca do Anglii z powodu narodzin córeczki.
- Przyzwyczailiśmy się już do upałów i czekamy już na drugi mecz podczas naszej wyprawy. Orlando City nie jest drużyną z MLS, ale nigdy nie lekceważymy rywala i jestem pewny, że oni nas przetestują – mówi Fabricio Coloccini.
- Trening na razie przebiega bardzo dobrze i przez ostatni tydzień, odkąd jesteśmy w Stanach Zjednoczonych, wszyscy poprawiliśmy poziom naszej sprawności fizycznej.
- Mamy także nadzieję zobaczyć dzisiaj sporo kibiców Newcastle na trybunach. Słyszałem, że ma być 15 tysięcy fanów na stadionie, co jest wspaniałe.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.