Taylor broni Carvera
- John pracuje w tym sporcie już od dłuższego czasu. To nie jest tak, że nie ma doświadczenia. Tak, to jest ważna posada, ale wszystko zależy od piłkarzy - mówi Taylor.
- Mieliśmy pecha, że spotkało nas tyle kontuzji, ale wciąż mamy jakość w zespole i po prostu nam nie wychodzi. To nasze zadanie, by to naprawić w ostatnim meczu, utrzymać się, budować na tym i upewnić się, że to się już nigdy nie powtórzy.
- Dla klubu tutaj wszystko jest na szali. Porozmawiamy w tym tygodniu i jestem pewny, że John postawi sprawę tak, iż jeśli ktoś nie chce być obarczony tak sporą presją, to może z nim porozmawiać, ale on już jest takim facetem. Jestem przekonany, że chłopcy na to odpowiedzą.
- W zeszłym tygodniu uzyskaliśmy dość dobry wynik przerywając serię porażek i sądziliśmy, że możemy na tym budować. Teraz byliśmy dwoma różnymi drużynami w dwóch połowach.
Taylor przyznał, że Newcastle nie powinno zajmować tak niskiego miejsca. - Nie z takim doświadczeniem i z tyloma piłkarzami grającymi w reprezentacjach.
- Może to wszystko zależy od pewności siebie. Mamy kilku zawodników, dla których ta liga jest nowa i teraz jesteśmy w trudnej sytuacji. Teraz naprawdę potrzebujemy charakterów.
Taylor był częścią drużyny, która w 2009 roku spadła z ligi, ale tym razem Sroki kończą sezon na własnym boisku, a przede wszystkim nie są w strefie spadkowej.
- Dobre jest to, że teraz gramy u siebie. Pamiętam, jak oglądałem z ławki mecz z Aston Villą i wtedy wiele nam brakowało. Musimy się upewnić, że teraz będzie inaczej.
- Nie możemy zrobić tego, co zrobiliśmy wtedy. Musimy wszystko naprawić i stworzyć emocje na stadionie. Musimy postarać się wszystkich podbudować, w tym fanów, by nam pomogli.
- Ludzie muszą wiedzieć, co było w przyszłości, ale trzeba o tym zapomnieć. Możemy się mierzyć tylko z tym, co przed nami. To jeden mecz z West Hamem i to jest koniec.
Komentarze | 8
Krzysztof1985 napisał:19.05.15, 04:53Myślę że wszedł Carverowi w tyłek po sam przedsionek żołądka..
gadka pochwalna i ułaskawiająca Carvera, potem pitolenie i "jakości zespołu", później znów coś o biednym Carverze i o tym że Raylor ma fajnych kolegów w szatni...
no błagam..
szczerze, Carver powinien po odejściu AP powiedzieć że nie jest odpowiedni na miejsce 1trenera, ale tak sie nie stało, i pcha sie na chama na stołek..
Do tego sezony bardzo gościa szanowałem, za pysk, oddanie, i cała robotę jaką robił..
Ale niestety chciało mu się wejść w za duże dla niego papcie..
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.