McClaren zaprzecza
Derby County w ostatniej kolejce Championship spadło na ósme miejsce, co oznacza, że nie zagra w barażach o awans do angielskiej elity i sezon się dla nich skończył. Tym samym McClaren, który od stycznia był łączony ze Srokami, jest do wzięcia.
Newcastle musiałoby zapłacić Derby za byłego selekcjonera Anglii 2 miliony funtów, ale klub z St. James’ Park znalazł się w trudnej sytuacji i jest gotowy wyłożyć taką sumę, by się ratować.
Na trzy kolejki przed końcem drużyna ma zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a wszystko wskazuje na to, że John Carver stracił zaufanie piłkarzy.
Mimo wszystko McClaren ponownie podkreślił, że skupia się na pracy w Derby.
- Absolutnie nic nie zostało uzgodnione. Nie wiem co się dzieje w Newcastle. Musicie ich zapytać. Zapytajcie Newcastle o ich plany - mówi 54-letni trener.
- Mogę powiedzieć, jakie mamy plany tutaj w Derby.
- Przez dwa dni będę analizował ten sezon, zobaczę co poszło nie tak i upewnię się, że usiądę z Samem Rushem (prezes), Chrisem Evansem (szef ds. piłkarskich) oraz zarządem, wyciągniemy z tego lekcję i będziemy mieli cholernie udane lato.
- Nie mogę się doczekać na to spotkanie. Jestem naprawdę zirytowany, wkurzony i sfrustrowany ostatnimi dwoma miesiącami. Jestem naprawdę zdeterminowany, by coś z tym zrobić.
- Chcę usiąść, przejrzeć to i naprawić. Jaki jest plan, by to naprawić? To nie jest nasz cel. Jeden sezon to nie koniec. To jest podróż z klubem, piłkarzami i kibicami.
Zapytany czy jest to obietnica dla kibiców, McClaren odpowiedział: - Nie, niczego nie obiecuję. Mówię po prostu jak się obecnie czuję.
- Z mojego punktu widzenia wciąż mam ważny kontrakt z Derby. Zawsze tak twierdziłem. O te wszystkie spekulacje jestem wypytywany już od sześciu miesięcy.
- Spotykałem się z tym wcześniej i nigdy to nie miało na mnie wpływu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.