Problemy zdrowotne Bigirimany
Bigirimina przyznał, że Szkocki Związek Piłkarski nie zezwolił mu na grę z jego chorobą, chociaż wcześniej w Anglii nie było z tym problemów i dodał, że wiedział o swojej chorobie przed wypożyczeniem do klubu z Glasgow.
Piłkarz zaprzeczył, jakoby miał wirusowe zapalenie wątroby typu C, co sugerowano na portalach społecznościowych. Nie ujawniono, z jakim problemem zmaga się 21-latek.
- Nie wiedziałem, że nie będę mógł grać. Nie sądziłem, że to będzie problem, który nie zezwoli mi na grę. Nikt mi tego nie powiedział - mówi Bigirimana.
- Wiedziałem, że mam problem, ale nie myślałem, że nie będę mógł przez to grać, ponieważ w Anglii nie było przeciwwskazań. Oczywiście różne związki mają swoje zasady.
- To oczywiście jest rozczarowujące, ale to nie zmieni tego, co się stało i co się dzieje. Mam jednak nadzieję, że Rangersi wrócą tam, gdzie ich miejsce.
- Przyszedłem tutaj, bo chciałem pomóc Rangersom i polubiłem to miejsce oraz klub. Jednak co się stało to się nie odstanie i jeśli z powodu moich problemów zdrowotnych nie będę mógł zagrać dla Rangersów, to może kiedyś uda mi się tutaj wrócić.
- Mam nadzieję, że dostanę jeszcze jedną szansę na wypożyczenie, a może nawet na transfer.
- Nie wiem kiedy znów będę mógł zagrać. Na pewno nie w tym sezonie. Lekarze dobrze się mną zajmują i wszyscy w klubie są dla mnie naprawdę mili.
Komentarze | 1
Adams napisał:28.03.15, 00:09Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.