Sroki z 15 seniorami na Arsenal
- Dobrą wiadomością jest to, że w sobotę nie będę miał problemów z wyborem składu, bo tak naprawdę mam tylko 13 gotowych do gry piłkarzy pierwszego zespołu z pola - mówi Carver.
- Do tego dwóch bramkarzy, więc wybór nie będzie trudny. Nie ma żadnych oznak, by ktoś w najbliższej przyszłości mógł wrócić, poza Mehdi Abeidem, który może będzie gotowy za około tydzień i wciąż pracujemy nad Rolando Aaronsem.
- Poza nimi wszyscy mają dłuższe przerwy. Dzisiaj Siem de Jong pierwszy raz wyszedł na boisko, pewnie dlatego, że było fajnie i słonecznie. Trochę popracował i dobrze było to zobaczyć.
Zapytany o to, czy zagra Massadio Haidara, trener odpowiedział krótko: - Nie.
Carver przyznaje, że w sobotę jego zespół czeka bardzo trudne zadanie, ale jego zdaniem każde spotkanie można wygrać, nawet w tak trudnych okolicznościach.
- W przeszłości mierzyłem się z wieloma wyzwaniami, ale to jest chyba największe. Pamiętam, gdy pracowałem w MLS i pojechałem z drużyną do Colorado. Musiałem postawić na kilku naprawdę młodych piłkarzy, a wygraliśmy tam 1:0, co było sporym wyzwaniem.
- Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo, ale czeka nas trudne zadanie i ja to rozumiem. Moim zadaniem jest odpowiednie przygotowanie zespołu, by zagrał dobrze.
Sroki będą musiały sobie radzić bez Fabricio Colocciniego, który w meczu z Evertonem zobaczył czerwoną kartkę i będzie musiał pauzować przez trzy mecze. Newcastle odwoływało się od decyzji sędziego, ale wniosek ten został odrzucony.
- Tak jak mówiłem po meczu, nie byłem pewny, czy ta kartka się należała, a zobaczyłem wtedy 4 powtórki. Później oglądałem to na dużym ekranie i wciąż miałem podobne odczucia.
- Nie zostało to wykonane bez kontroli, nie był rozpędzony, nie miał wyprostowanych nóg, nie oderwał nóg od ziemi, a na następny dzień miał opuchnięte kolano z powodu zderzenia.
- Dla mnie to były kryteria, które mówią, że należała się żółta kartka. Rozmawiałem na ten temat z trzema znanymi osobami ze środowiska piłkarskiego i oni też tak uważali.
- Naprawdę wierzyliśmy w to, że mogliśmy zmienić tą decyzję.
- Utrata kapitana to dla nas spory cios. Dwa tygodnie temu z podobnych przyczyn straciliśmy Jacka Colbacka, który już wrócił, czyli zrobiliśmy krok naprzód, by zrobić krok w tył.
- Musimy się z tym pogodzić. Jestem przekonany, że 15 piłkarzy pierwszego składu i 4 młodych, których dołączyłem do składu będą przygotowani, wykonali swoją pracę i zobaczymy.
Komentarze | 4
Adams napisał:19.03.15, 22:19Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.