Kosztowny błąd, porażka z Man Utd
Newcastle, tak jak w meczu z Manchesterem City, już w pierwszych minutach samo mogło sobie utrudnić zadanie. Mehdi Abeid fatalnie podał i stworzył szansę na bramkę dla Czerwonych Diabłów, ale całą sytuację naprawił Fabricio Coloccini.
Z kolei w 10 minucie fatalny błąd na niekorzyść Srok podjął sędzia Anthony Taylor i jego asystent. Emmanuel Riviere został ewidentnie podcięty przez Chrisa Smallinga w polu karnym gości, ale arbiter z Manchesteru nie wskazał na jedenasty metr.
Chwilę później na bramkę Tima Krula groźnie uderzał Ander Herrera, ale piłka przeszła tuż obok bramki. Od tego momentu rosła przewaga piłkarzy Louisa van Gaala, a nastawione na kontry Newcastle nie potrafiło przez długi czas wyjść z własnej połowy.
W 26 minucie nieudana pułapka ofsajdowa Srok sprawiła, że Wayne Rooney stanął „oko w oko” z Krulem, lecz Anglik chyba sam był zaskoczony, że nie był na spalonym i nie trafił w bramkę.
Rooney dostał kolejną szansę po błędzie Colocciniego, który przewrócił się przyjmując piłkę. Tą przejął Angel di Maria i zagrał w pole karne do swojego kapitana, który sam źle ją sobie przyjął i szybka reakcja Krula uchroniła Newcastle przed stratą gola.
Później w środku boiska doszło do przepychanek pomiędzy Jonnym Evansem i Papissem Cisse. Obaj zawodnicy nawzajem się opluli, czego sędzia nie zauważył.
Jeszcze przed przerwą dobrze interweniował Krul po strzale głową Marouane Fellainiego, a po drugiej stronie boiska dobrą okazję dla Srok zmarnował Riviere.
Francuski napastnik stanął przed jeszcze lepszą okazją na początku drugiej połowy, gdy piłka trafiła do niego trzy metry od bramki, lecz bardzo dobrze zachował się David de Gea, który zablokował strzał i wybił futbolówkę na rzut rożny.
W 54 minucie dwiema świetnymi interwencjami popisał się Krul, który najpierw obronił strzał Fellainiego, a kilka sekund później także dobitkę Ashleya Younga.
Sędzia liniowy, który nie pomógł arbitrowi przy karnym dla Srok, podpadł także gościom, gdy wskazał spalonego, którego nie było, a warto dodać, że Rooney w tej akcji trafił do siatki.
W 64 minucie miało miejsce najważniejsze dla wielu kibiców Newcastle wydarzenie tego meczu. Jonas Gutierrez, który w listopadzie wygrał walkę z rakiem jąder, wrócił na boisko zastępując Ryana Taylora. Argentyńczyk otrzymał opaskę kapitańską od Colocciniego.
Chwilę później mogło, a nawet powinno być 1:0 dla Srok. Ayoze Perez i Cisse ruszyli z kontrą na jednego obrońcę, lecz zakończyło się to wszystko bardzo słabym strzałem Senegalczyka.
Po długim okresie nieciekawej gry, Manchester United w 89 minucie objął prowadzeni. Mehdi Abeid przejął piłkę 5 metrów od bramki i zamiast ją wybić podał do Krula, który w panice zagrał futbolówkę pod nogi Ashleya Younga, a ten w pełni skorzystał z tego prezentu.
Sroki mogły prawie natychmiast doprowadzić do wyrównania. Moussa Sissoko dośrodkował w pole karne, a Cisse uderzył głową na bramkę, lecz znów bardzo dobrze spisał się De Gea, tym sam odbierając Newcastle nadzieje na dobry wynik.
Komentarze | 1
Adams napisał:05.03.15, 09:32Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.