Taylor: Strzał w stopę
- Podchodziliśmy do tego meczu z pewnością siebie po październikowym zwycięstwie w pucharze, ale całą tą pewność utraciliśmy już w pierwszej minucie - mówi Taylor.
- Myśleliśmy, że oni mogą już myśleć o swoim meczu z Barceloną i możemy na tym skorzystać, ale strzeliliśmy sobie w stopę i nasze miny mówią wszystko.
- Przegrywając 0:3 do przerwy, chcieliśmy wyjść i wygrać drugą połowę. Chcieliśmy zdobyć gola i odbudować naszą pewność siebie, ale to się nie udało.
- Oni szybko zdobyli gola i chwilę później trafili po raz piąty. Wtedy patrzysz na siebie i myślisz: „Trzymaj się, niech to nie stanie się żenujące”.
- Nie byłem wtedy na boisku, ale nawet jako rezerwowemu trudno to było przyjąć.
- Jeśli o mnie chodzi, to cieszę się, że wróciłem na boisko. Uwielbiam grać dla tego klubu i tak jest od pierwszego dnia tutaj. Dostałem szansę, by pograć około 20 minut i fajnie było wrócić, chociaż okoliczności nie były najlepsze.
O najbliższym meczu z Aston Villą Taylor powiedział: - Możemy zbudować naszą pewność siebie w tym tygodniu na boisku treningowym.
- To będzie ciężki tydzień. Mamy spotkanie w poniedziałek, porozmawiamy o meczu i wiele osób wstanie, by wyrazić swoje zdanie na temat tego, co się tutaj wydarzyło.
- Tego potrzebujemy, musimy to sobie otwarcie powiedzieć, porozmawiać o tym i skupić się na treningu, by upewnić się, że będziemy w pełni przygotowani na mecz z Aston Villą.
- Musimy się zrehabilitować w spotkaniu z Villą i zdobyć trzy punkty dla kibiców, ponieważ ich zawiedliśmy. Możemy ich tylko przeprosić i spróbować to naprawić w następną sobotę.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.