Kecbaia zgłasza zainteresowanie
- Ze sporym zainteresowaniem obserwuję to, co dzieje się w Newcastle i oczywiście jestem zainteresowany posadą głównego trenera - mówi Kecbaia.
- Nie ma wielu menedżerów na świecie, którzy odmówiliby takiemu klubowi. Za każdym razem, gdy ta posada jest wolna, to jest to ekscytujące, a ja jestem do dyspozycji Newcastle.
- Bardzo chciałbym poprowadzić klub w Anglii, zawsze to mówiłem i myślę, że mógłbym tam wykonać dobrą robotę. Przez wiele lat pracowałem w klubie, który wygrał mistrzostwo i awansował do Ligi Mistrzów, więc poziom nie jest problemem, a ja wiem wszystko o Newcastle.
- Newcastle to wielki klub z fantastycznymi kibicami, którzy zawsze oczekują lepszych wyników.
- To klub bliski mojemu sercu i bardzo mi się tam podobało. Cztery lata, jakie tam spędziłem, to moje najlepsze doświadczenie w życiu. Z radością bym tam wrócił, a moim zdaniem to klub, który może być w czołówce ligi, powalczyć o puchary i grę o w Europie.
- Newcastle zasługuje na to, by dobrze się spisywać. Ktokolwiek dostanie tą prace, to będzie to dla niego wspaniała szansa. Myślę, że wielu menedżerów będzie chciało tą posadę.
O polityce transferowej klubu mówi: - Myślę, że już żaden menedżer nie ma 100% kontroli nad transferami. To nie jest wielki problem. W Newcastle są dobrzy piłkarze, a jeśli taka jest polityka, to w porządku. Dopóki wszyscy w klubie ciężko pracują i się starają, to jest dobrze.
- Jednym z problemów w Newcastle jest to, że gdy dobrze sobie radzą, to piłkarze otrzymują inne okazje i nie udaje się zatrzymać najlepszych zawodników. Wtedy trzeba pracować jeszcze ciężej.
- To przytrafiało mi się w innych klubach, więc jestem przyzwyczajony do walki z przeciwnościami losu i mogę sobie z tym poradzić. Newcastle musi walczyć, by rywalizować i są w stanie to zrobić.
W listopadzie Kecbaia zrezygnował z pracy selekcjonera Gruzji po meczu z Polską, a swoją decyzję tłumaczy tak: - Opuściłem Gruzję miesiąc temu. Nie było tam już przyszłości.
- Wiele rzeczy się zmieniało, a nic na lepsze. Nie było sensu, bym tam został, ponieważ działy się tam rzeczy, z którymi się nie zgadzałem i mi się nie podobały. Chcę wrócić do pracy w klubie.
- W reprezentacji w ciągu roku jest pięć czy sześć meczów o punkty. Chcę wrócić do tego, co było, gdy codziennie pracujesz z piłkarzami i trenujesz z nimi, by ich rozwijać.
Komentarze | 2
Misialdo napisał:04.01.15, 00:25Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.