Colback rozczarowany remisem
- Wychodząc na ten mecz chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale biorąc pod uwagę naszą postawę w drugiej połowie, to chyba mieliśmy szczęście, że zdobyliśmy punkt - mówi Colback.
- Kiedy trzykrotnie wychodzisz na prowadzenie, szczególnie u siebie, to powinieneś zdobyć trzy punkty. Może jednak ilość meczów w ostatnim czasie zrobiła swoje.
- Robiliśmy błędy będąc piłce, jakich wcześniej nie robiliśmy. Najbardziej rozczarowujące jest to, że zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, a w drugiej nie graliśmy wcale. Oddaliśmy im inicjatywę.
- Rywale dobrze sobie radzili i sprawiali nam problemy. Zmarnowaliśmy szansę na zwycięstwo.
Colback długo czekał na swoje pierwsze trafienie w barwach Srok, tym czasem w dwóch ostatnich meczach zdobył po jednym golu.
- To zabawne, że gole przychodzą w taki sposób. Strzeliłem gola w meczu przeciwko Evertonowi, a wychodząc na spotkanie z Burnley byłem pewny siebie i wierzyłem, że mogę zdobyć bramkę.
- Jak tylko kopnąłem piłkę to czułem, że to ma szansę wpaść do siatki. Jestem zachwycony, że wpisałem się na listę strzelców, ale tak samo jestem rozczarowany, że nie pomogło nam to wygrać.
- Do tych meczów podchodziliśmy z nadzieją na zdobycie 6 punktów, ale każdy mecz jest trudny.
- Wielu ludzi spodziewało się, że mecz z Burnley to będzie dla nas łatwe popołudnie i zdobędziemy trzy punkty, ale oni pokazali w tym sezonie, że ciężko się z nimi gra.
- Nigdy się nie poddają i w pełni zasłużyli na ten punkt.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.