Carver: Mieliśmy szczęście
- Myślę, że mieliśmy trochę szczęścia, ponieważ moim zdaniem, po naszej grze w drugiej połowie, zwycięzca tego meczu mógł być tylko jeden - mówi Carver.
- Jeśli jest jakiś pozytyw, który mogę wyciągnąć z tego meczu, to fakt, że nie przegraliśmy. Zapomnijmy o trzech punktach, dzisiaj nie zasłużyliśmy nawet na jeden.
- Powiedziałem o tym chłopakom i oni zdają sobie z tego sprawę. Są bardzo rozczarowani. Niestety teraz musimy się po tym pozbierać i wrócić do gry za dwa dni.
- Wystąpiło kilku młodych chłopców, którzy sporo grali w okresie świątecznym. Nie chcę tego używać jako wymówki, bo tak samo ma Burnley, które miało podobny skład jak w ostatnich siedmiu meczach.
- Myślę, że nie radziliśmy sobie z innym typem gry. Rywale byli bardzo bezpośredni i to jest efektywny sposób gry. Tak grali przeciwko Manchesterowi City i uzyskali tam świetny wynik, tak pokonali Southampton, więc wiedzieliśmy jak oni będą grać i że jest to efektywne.
- Jeśli dzięki takiej grze Burnley ma się utrzymać w Premier League, to świetnie.
Zapytany o to, czy na stałe będzie prowadził Sroki, odpowiedział: - Nie ma nic lepszego, niż bycie główną postacią i podejmowanie decyzji. Jednak czasami to wyniki podejmują te decyzje za ciebie.
- Czas pokaże. Wkrótce chcę wrócić do roli menedżera, tutaj albo gdzie indziej, ale czekam na te wszystkie wyzwania, jakie przyniesie Nowy Rok. Nie wiem nawet, czy Alan Pardew już oficjalnie odszedł, więc odpowiadam wam jako asystent menedżera w tym klubie.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.