Colback: Nie boimy się nikogo
- Moim zdaniem pokazaliśmy, że nie obawiamy się nikogo - mówi Colback.
- Wyszliśmy na Chelsea z szacunkiem, na jaki zasługują, ale nie za dużym. Kiedy czujesz przed nimi zbyt duży respekt, to wtedy spokojnie cię ograją, tak jak to zrobili z wieloma drużynami.
- My z nimi walczyliśmy. Pokazaliśmy też naszą jakość w ofensywie.
Colback w meczu z Chelsea pokazał się z bardzo dobrej strony, a szczególną walecznością popisał się przy drugiej bramce dla Srok, kiedy odebrał piłkę Edenowi Hazardowi i uruchomił akcję ofensywną.
- W meczach z najlepszymi w lidze możesz się sprawdzić. Udało mi się odebrać piłkę Hazardowi. Chciałem go zaatakować wcześnie, bo nie miałem ochoty wracać za nim. Byłem już zmęczony!
- Podałem do Moussy Sissoko i piłka szczęśliwie trafiła do Papissa Cisse. Kiedy ci się wszystko udaje, to tak już jest. Papiss i Ayoze Perez pokazują się we właściwych momentach. Świetnie mieć takiego snajpera, który mając jedną lub dwie szanse, trafi do bramki.
- Jak najszybciej chcieliśmy wrócić na ścieżkę zwycięstw. Taki mecz to wspaniała okazja, szczególnie u siebie. Kibice wspierali nas i bardzo pomogli nam w drugiej połowie.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.