Pardew sfrustrowany porażką
Po meczu Pardew powiedział dla Sky Sports: - No cóż, jestem sfrustrowany, ponieważ ten mecz był bardzo wyrównany. Niewiele dzieliło oba zespoły.
- Oni mieli jedno przełamanie, w dodatku szczęśliwe i zdobyli bramkę, a my nagle znaleźliśmy się pod presją, by znaleźć się na prowadzeniu. Ciągle atakowaliśmy, nawet w dziesiątkę, ale się nie udało.
Na kwadrans przed końcem chwilę szaleństwa miał Moussa Sissoko, który najpierw odkopnął piłkę po gwizdku sędziego, a za chwilę sfaulował Andy’ego Carrolla, za co zobaczył dwie żółte kartki.
- Tak, myślę, że Moussa miał minutę, w której stracił panowanie nad sobą - dodaje menedżer.
- Odkopnął piłkę, bo był sfrustrowany tym, że sędzia odgwizdał jego faul, a zaraz potem po drugiej stronie boiska miał incydent z Carrollem, co również nie przynosi mu chwały.
- To jest porządny chłopak i te zachowanie do niego nie pasowało, ale wyniesie z tego lekcję.
O końcu serii zwycięstw Pardew mówi: - Nie mogę winić moich zawodników. Byli znakomici i również dzisiaj ich nastawienie było z najwyższej półki, ale po prostu nam się nie układało.
- Nie mieliśmy tej jakości, jak zwykle i przez to zostaliśmy pokonani.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.