Kolejna pożyczka dla Rangersów
Ashley wprowadził do zarządu Rangersów byłego prezesa Srok Dereka Llambiasa, a druga osoba do zarządu nie została jeszcze wybrana.
Cała sprawa nie podoba się kibicom Rangersów. Uważają oni, że wprowadzenie dwóch ludzi Ashleya do zarządu może powodować złamanie przepisów Szkockiego Związku Piłkarskiego, który nie pozwolił na to, by Ashley był właścicielem dwóch klubów na raz.
Póki co Ashley ma około 9 procent udziałów w Rangersach, ale nie jest tajemnicą, że w niedalekiej przyszłości chce on mieć większa władzę na Ibrox.
Warto dodać, że kibice już rozpoczęli protesty przeciwko zmianie nazwy stadionu Ibrox. Ashley nabył prawa do nazwy stadionu za 1 funt i całkiem prawdopodobne, że wkrótce obiekt, na którym swoje mecze rozgrywają Rangersi, zmieni nazwę na Sports Direct Arena.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.