Bez bramek z The Villans
Zespół Alana Pardew miał na początku meczu lekką przewagę optyczną, ale tak jak przed tygodniem znów brakowało dokładności i wszystkie ofensywne akcje kończyły się dość szybko.
Większe zagrożenie pod bramką stwarzali gospodarze. Aly Cissokho próbował zaskoczyć Tima Krula strzałem ze skrzydła, Charles N’Zogbia głową przeniósł piłkę nad poprzeczką, a później niewiele się pomylił uderzając z rzutu wolnego.
Newcastle miało dwie dobre sytuacje do zdobycia bramki, ale najpierw Yoan Gouffran nie trafił w piłkę, a chwilę później Remy Cabella posłał futbolówkę obok bramki.
W drugiej połowie Newcastle zaatakowało z większym animuszem i szybko mogło to przynieść efekty, gdy po rzucie wolnym piłkę zgrał Mike Williamson, a głową uderzał Daryl Janmaat, ale bramkarz The Villans zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczką.
Holenderski obrońca Srok chwilę później znów był bliski zdobycia gola schodząc z prawego skrzydła do środka, uderzając w kierunku długiego rogu, ale minimalnie chybił celu.
Przewaga Srok była duża, ale skończyła się ona wraz z wejściem na boisko Carlosa Sancheza, który zdecydowanie poprawił grę defensywną Aston Villi.
Za lepszą grą w obronie poszły akcje ofensywne The Villans, a najbliżej pokonania Krula był Darren Bent, lecz po jego strzale głową piłka wylądowała na górnej siatce bramki.
Piłkę meczową w 89 minucie miał debiutujący w Premier League Siem de Jong, który stanął „oko w oko” z Bradem Guzanem. Niestety Holender trafił wprost w bramkarza rywali.
Już w doliczonym czasie gry z boiska wyleciał Mike Williamson, który zobaczył dwie żółte kartki w przeciągu pięciu minut, ale Aston Villa już nie wykorzystała tego osłabienia Srok.
Newcastle kolejny raz zaprezentowało się z dobrej strony i mogło wygrać to spotkanie, ale kolejny raz zawiodła skuteczność i nie udało się skierować piłki do siatki.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.