Gillied zachwycony debiutem
Gilliead powiedział po meczu: - To było niesamowite. We wtorek dowiedziałem się, że jestem w składzie. Wróciłem do domu i pochwaliłem się mamie, a ona powiedziała, by mnie nie poniosło i bym ciężko pracował, gdy wejdę na boisko.
- Moim zdaniem po wejściu na boisku spisałem się całkiem nieźle, więc jestem zadowolony z tego co zrobiłem, nawet jeśli to było tylko 10 minut.
- Powiedziano mi, że mam zastąpić Adama Armstronga, a John Carver przekazał mi: „Upewnij się, że będziesz ciężko pracował i główkował, bo jak nie, to cię za to zabiję”.
- Tuż przed wejściem na boisko menedżer powiedział: „Wiem, że umiesz ciężko pracować, pokaż mi trochę swoich umiejętności” i myślę, że po wejściu dobrze grałem. Zszedłem do środka boiska i oddałem strzał, ale niestety piłka nie wpadła do bramki.
- Myślałem, że wpadnie. Już chciałem biegnąć w stronę kibiców, ale niestety nie było gola.
- Mimo wszystko to było niesamowite doświadczenie. Nawet gdybym nie zagrał, to byłbym więcej niż szczęśliwy, a to, że zostałem wprowadzony na boisko to taki bonus.
- W piątek zespól leci do Niemiec i nie jestem przekonany, czy ja też się tam znajdę, ale gdy wrócą, to na pewno będę się starał, by wrócić do składu.
- Może uda się to w dwóch sparingach przed startem sezonu. Mam nadzieję na grę na St. James’ Park przeciwko Realowi Sociedad, a także na debiut w Premier League. To jest główny cel na ten sezon.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.