Taylor cieszy się golem
- Menedżer chciał się upewnić, że zachowamy czyste konto. Wszedłem na boisku i pojawiła się szansa. Na szczęście piłka trafiła do siatki - mówi Taylor.
- Ostatni raz zdobyłem bramkę w maju 2011 roku przeciwko West Bromwich przed tą samą trybuną. Dlatego tak świętowałem tego gola. To wiele dla mnie znaczyło, szczególnie przed tą trybuną.
- To właśnie na niej oglądałem mecze z moim ojcem, gdy byłem młodym chłopcem.
O przebiegu spotkania Taylor powiedział: - Przed meczem ustaliliśmy sobie kilka celów i myślę, że nasz plan zadziałał bardzo dobrze.
- Rywale nie dali sobie rady z siłą, jaką mieliśmy na boisku. Myślę, że chłopcy dobrze wykonali swoją pracę. Narzuciliśmy naszą grę. Wiedzieliśmy przed meczem, że sobie z tym nie poradzą.
W 60-tej i 69-tej minucie meczu kilka tysięcy kibiców opuściło St. James’ Park w ramach protestu przeciwko rządom Mike’a Ashleya oraz pracy, jaką wykonuje Alan Pardew.
- Kibice mają prawo do swojej opinii - uważa Taylor. - Płacą spore pieniądze i mogą wyrazić swoje zdanie. My musimy wykonywać swoją pracę na boisku.
- Treningi były idealne i potrzebowaliśmy tych trzech punktów.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.