Pardew współczuje Anicie
- Jest mi go trochę szkoda, bo nagle rozgląda się po środku pola i nie zobaczy tam tych dwóch zawodników, a to nie podbuduje cię jako człowieka i jako piłkarza - mówi Pardew.
- Obecnie wszystko spoczywa na Vurnonie. Jednak on jest dla nas wielkim facetem, jakby miał 195 centymetrów, a będzie musiał być jeszcze większy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.