Pardew: Przegrywamy przez kontuzje
- Uważam, że największy wpływ na ostatnie wyniki miały kontuzje, jakich doznaliśmy. Dzisiaj mamy kolejną, której doznał Mathieu Debuchy, on jest dla nas bardzo ważnym piłkarzem - mówi Pardew.
- Wypadł Papiss Cisse, wypadł Loic Remy, Cheick Tiote, Fabricio Coloccini, musimy mieć tych piłkarzy z powrotem. Szczególnie w meczach na takim poziomie.
- Chociaż mówię, że Sammy Ameobi i Paul Dummett zagrali dobrze, to jednak trzeba zrozumieć poziom, na jakim tu gramy. Kiedy w meczu jest taka intensywność, jak dzisiaj, to trudno się gra i na boisku potrzebujesz swoich najlepszych zawodników.
- Myślę, że mecz z Tottenhamem będzie takim, w którym będziemy mogli osiągnąć mocny wynik i później nasi najlepsi piłkarze zaczną wracać. W ostatnich 13-stu meczach możemy być silni, a w lecie będziemy mieli pracę do wykonania.
Mimo wysokiej porażki z Chelsea, Pardew bronił swoich piłkarzy. - Myślę, że w pierwszej połowie graliśmy dobrze piłkarzami, których mieliśmy dostępnych.
- Przy stanie 0:1 mieliśmy fantastyczną okazję, by naprawdę zamieszać w meczu. Zmarnowaliśmy ją, a oni od razu ruszyli na drugą stronę boiska i zdobyli drugiego gola.
- Chelsea to dobry zespół. Ich poziom pracy był moim zdaniem niesamowity. Mają bardzo dobrą drużynę z umiejętnościami technicznymi.
- Muszę powiedzieć, że sami mamy kilka pozytywów. Myślę, że Sammy Ameobi, Paul Dummett i szczególnie Luuk de Jong dali takie występy, które będą dla nas ważne w ostatnich 13-stu meczach.
O rzucie karnym dla Chelsea menedżer mówi: - Byłem rozczarowany podyktowaniem tego karnego, jeśli chodzi o mojego piłkarza. Nie wiem dlaczego złapał rywala w taki sposób.
- Mapou sam się zastanawiał dlaczego znalazł się w takiej pozycji. Jednak to był naprawdę słaby gol.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.