Pardew ma pretensje do sędziego
- Tam na pewno był faul na Vurnonie Anicie, nie ma co do tego wątpliwości. Był też faul na Moussie Sissoko, którego sędzia Lee Probert nie odgwizdał - mówi Pardew.
- Jeśli chodzi o decyzje sędziego, to nie chcę mówić, że miał dzisiaj słaby mecz, ale czasami widzi takie zdarzenia i niekiedy są one na twoją korzyść, a niekiedy nie.
- W spotkaniu ze Stoke wszystkie decyzje były po naszej myśli, a dzisiaj chyba było inaczej. To jest frustrujące, że nie możemy sobie dopisać chociaż punktu do tabeli, o nic więcej nie chodzi.
- Przy jednym stałym fragmencie gry nie najlepiej się broniliśmy i to nas sporo kosztowało, a przez cały rok w takich sytuacjach dobrze się ustawialiśmy w obronie.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.