Pardew: To było żałosne
- Ten incydent przy linii bocznej był całkiem żałosny - stwierdził krótko Pardew.
Po całym zdarzeniu arbiter Mike Jones po konsultacji z sędzią technicznym postanowił wyrzucić na trybuny trenera bramkarzy Newcastle Andy Woodmana i jego odpowiednika w Southampton, Toniego Jimeneza. Na razie nie wiadomo, czy spotka ich jakaś dodatkowa kara.
Z kolei menedżer Świętych Mauricio Pochetinno powiedział: - To co się wydarzyło, nie jest dobrym przykładem. Myślę, że można było tego uniknąć, ale w meczach pełnych napięcia, jak ten, nawet mała iskra może prowadzić do czegoś większego i myślę, że właśnie tak się stało.
- Z naszego punktu widzenia jest to coś, czego żałujemy i nie chcemy, by to się powtórzyło.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.