Kinnear odpowiada kibicom
- Przepaść, jaka istnieje pomiędzy szóstką najmocniejszych komercyjnie klubów ligi a resztą jest znacząca i jeszcze się powiększa - pisze Kinnear.
- Nawet nie biorąc pod uwagę czterech najlepszych drużyn, to kluby takie jak my muszą we wszystkich sferach robić więcej, niż mogą, by rywalizować z klubami jak Liverpool czy Tottenham.
- W ich ostatnich wynikach finansowych oni mieli odpowiednio przychody na poziomie 169 i 144 milionów funtów, a my 93 miliony. Pomimo, że ta różnica jest spora, to jednak w przychodach z umów sponsorskich ta prawdziwa przepaść jest widoczna.
- Liverpool ogłosił, że w sezonie 2011/12 od sponsorów otrzymali 64 miliony funtów, a Tottenham 53 miliony. My z kolei dostaliśmy skromne 14 milionów, co w zeszłym sezonie wzrosło do 17 milionów.
- Obecnie nie możemy komercyjnie rywalizować z największymi globalnymi markami w futbolu, ponieważ lukratywne umowy sponsorskie trafiają do nich. Jednak to co pozostaje dla reszty na rynku, to my musimy walczyć o swoją część, a nawet o więcej.
- Poprzez mądre zarządzanie finansami oraz maksymalizacji każdej komercyjnej okazji, jaka się dla nas pojawi, damy sobie szansę na rywalizację na boisku z tymi najlepszymi, którzy dzięki swojej sile wydają się być, przynajmniej na papierze, nietykalni.
Komentarze | 1
YohanCabaye napisał:20.10.13, 15:38Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.