Pardew liczy na odpowiedź piłkarzy
- To był zdecydowanie jeden z najgorszych dni w mojej pracy z Newcastle - mówi Pardew o porażce z Liverpoolem z kwietnia tego roku.
- Czy jutrzejszy mecz będzie miał większą wagę z powodu tego, co się stało? Myślę, że tak. Jeśli nasi piłkarze nie podejdą do tego meczu z dodatkową żądzą, to coś będzie nie tak.
- Zagra kilku piłkarzy, którzy wystąpili tamtego dnia i będę rozczarowany, jeśli oni na to nie odpowiedzą. Na pewno bardziej niż w innych meczach zależy mi na korzystnym rezultacie.
- Ten mecz nadszedł po trudnym dla nas tygodniu. Byliśmy ostro krytykowani przez prasę za porażkę w derbach i psychicznie nie byliśmy w dobrym miejscu. Jednak to, żebym ja był dla nich bardzo krytyczny raczej by nie pomogło.
- Trzeba było zachować się logicznie wobec tego, co się wydarzyło i upewnić się, że drużyna się utrzyma, co nam się udało. Wtedy sytuacja była niebezpieczna. Teraz jako zespół jesteśmy w całkiem innym położeniu psychicznym, niż przed tamtym meczem.
- Takie rzeczy zdarzały się większym i lepszym menedżerom, niż ja. Sir Alex Ferguson czy Arsene Wenger też mieli takie dni. Musisz być silny i odważny w podejmowaniu decyzji.
- Ważne jest to, by być konsekwentnym. Kiedy przegrywasz 0:6 z Liverpoolem, to musisz się upewnić, że zachowasz swoje siły. To pewnie daje ci kopa, by dokonać kilku zmian.
- Trzeba się upewnić, że otrzymasz odpowiedź w następnym meczu i nam na szczęście udało się wydostać z tej dziury, ale to był ciężki dzień.
- Miałem też dobre mecze przeciwko Liverpoolowi. Mój pierwszy mecz był wyjątkowy, a zwycięstwo nad nimi dwa sezony temu było świetne. Przeciwko tak wielkim klubom jak Liverpool nie możesz się spodziewać, że wszystko pójdzie po twojej myśli.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.