Remy i Pardew nie zdradzają planów
Pardew wspomina: - Dokładnie pamiętam ten styczniowy wieczór, kiedy wydawało się, że mamy z nim umowę. Wypiliśmy po kieliszku wina i uścisnęliśmy dłonie, ale następnego dnia on się nie zjawił.
- Czasami jednak trzeba poczekać. Cieszymy się, że go mamy, ale on wciąż jest piłkarzem QPR. To interesujące, że Harry Redknapp mówi o tym, że on raczej nie wróci, ale zobaczymy jak będzie.
Remy dodaje: - Bardzo cieszę się grą dla Newcastle. Nie wiem, co będzie dalej.
- Nie żałuje tego, że dołączyłem do QPR. Teraz jednak muszę dawać z siebie wszystko dla Newcastle, bo oni po mnie wrócili. Mój rekord to 17 goli na sezon, więc pobicie tego będzie wspaniałe.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.