Sroki gorsze od Hull
Na początku meczu Newcastle przeważało, a Remy był wyróżniającą się postacią i to on zdobył pierwszego gola. W 10-tej minucie Moussa Sissoko dośrodkował w pole karne, Papiss Cisse chciał oddać strzał, ale nie trafił czystko w piłkę, która trafiła do Remy’ego, a ten głową strzelił bramkę.
Dalej wydawało się, że Sroki kontrolują mecz, lecz w 26-tej minucie, chwilę po tym, jak Tim Krul wybronił główkę Danny’ego Grahama, holenderski bramkarz był bezradny, gdy pozostawiony bez krycia na lewej stronie Robbie Brady posłał piłkę do siatki.
Zdobyta bramka dodała piłkarzom Hull wiatru w żagle i to oni przejęli inicjatywę. Częściej utrzymywali się przy piłce i atakowali, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Srok.
Niewykorzystany okres przewagi zemścił się na gościach, ponieważ tuż przed przerwą po strzale Yoahan Cabaye piłkę pod nogi Remy’ego odbił jeden z obrońców, a Francuz zachował się przytomnie i kolejny raz wyprowadził Newcastle na prowadzenie.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy Hull wywalczyło rzut wolny, z którego w pole karne dośrodkował Robbie Brady, a tam Ahmed Elmohamady głową skierował piłkę do bramki. Znów zawiodła defensywa Newcastle pozostawiając Egipcjanina bez opieki.
Kolejny raz bramka podbudowała piłkarzy Steve’a Bruce’a, który i tym razem sprawiali Newcastle sporo problemów. Najlepszą okazję zmarnował jednak Graham.
Na 14 minut przed końcem Tygrysy objęły prowadzenie. George Boyd wbiegł w pole karne i dograł na 16 metr, skąd z woleja uderzył Sone Aluko i piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki Krula.
Sroki próbowały jeszcze doprowadzić do wyrównania i znakomitą szansę na to miał Remy. Francuz otrzymał futbolówkę w polu bramkowym i uderzył z półwoleja, ale fatalnie chybił.
Chociaż druga połowa była przedłużona o ponad 6 minut, to jednak niewykorzystana sytuacja przez Remy’ego kompletnie podcięła skrzydła Srokom, które nie zdołały już nic zrobić.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.