Cabaye: Przepraszam
- Naprawdę bardzo dobrze było wrócić do drużyny, to bardzo miłe uczucie - mówi Cabaye.
- Najważniejsze dla mnie jest to, by być na boisku i grać. Chcę jak najlepiej grać dla klubu, drużyny, dla wszystkich i oczywiście chcę wygrać każdy mecz.
- Bardzo miło było usłyszeć brawa. Jeśli byli lub nadal są kibice, którzy są źli na mnie za to, co się wydarzyło, to ja to rozumiem i przepraszam.
- Futbol jest dla kibiców Newcastle życiem i chcę im powiedzieć, że tak jak od mojego pierwszego dnia tutaj będę dawał z siebie wszystko od dzisiaj aż do końca tego sezonu.
Zapytany o trudne tygodnie w czasie okna transferowego, odpowiedział: - Ze mną jest wszystko dobrze. Taki jest futbol. Nikt nie zrobił kariery, w której nie było złych momentów.
- Ruszyłem naprzód i teraz jestem nastawiony na ciężką pracę, by wrócić do zespołu i grać co tydzień, by pomóc drużynie. To jest dla mnie najważniejsze.
- Chcę zapomnieć o tym, co wydarzyło się w lecie, chcę już to zostawić i codziennie dawać z siebie wszystko dla Newcastle, dla tego klubu i moich kolegów z drużyny.
Na pytanie, czy może spełniać swoje marzenia w Newcastle, odpowiada: - Tak, dlaczego nie? Byłem na Euro jako piłkarz Newcastle, więc tak, jestem przekonany, że jeśli będę dobrze spisywał się na boiskach Premier League, to mam spore szanse na wyjazd na Mundial.
- Dobrze jest być w Newcastle w sezonie przed Mistrzostwami, jeśli Francja się zakwalifikuje.
Cabaye zapewnia, że dalej jest szczęśliwy na St. James’ Park. - Tak, oczywiście. Byłem szczęśliwy i dalej jestem. Chcę zdobywać gole i grać dobrze.
- To ważne, bym to zrobił, ponieważ Newcastle to mój klub, a na koniec sezonu są Mistrzostwa Świata, w których chciałbym zagrać. To ważne, bym czuł się dobrze i tak jest.
Komentarze | 5
dublion napisał:16.09.13, 14:21Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.