Ranger: Będę walczył
- Na wszystko na co się spojrzy ma swoje pozytywne i negatywne strony. Ja jednak muszę patrzeć na pozytywne strony tego. Mam nadzieję, że dostanę szansę – powiedział Ranger.
- Moim głównym marzeniem jest granie i strzelanie bramek dla Newcastle. Chcę zdobywać gole dla pierwszego zespołu, trzymać się z wszystkimi piłkarzami i by kibice śpiewali moje nazwisko, tego chce każdy.
- Tak, jest to frustrujące, ale trzeba się z tym pogodzić, tak myślę. Ale jest to bardzo denerwujące. W karierze ma się wzloty oraz upadki i trzeba być wystarczająco silnym by przez to przejść.
- Nie dostałem jeszcze szansy w tym sezonie. Jednak Newcastle radzi sobie bardzo dobrze. Mi nic nie powiedziano. Jedyne co mogę zrobić to ciężko pracować, grać mecze i utrzymywać formę.
We wczorajszym meczu rezerw z Liverpoolem, w którym Newcastle wygrało 3:2, Ranger zdobył dwa gole, przy kolejnym asystował, ale nie strzelił karnego i trafił w słupek.
- Trzeba strzelać gole, wtedy rywale nie zrobią ci krzywdy. Może powinienem zdobyć więcej niż dwie bramki, trafiłem w słupek, to mógł być hat-trick.
- Przez pierwszych 25 minut dominowaliśmy, ale na resztę pierwszej połowy oddaliśmy inicjatywę. Porozmawialiśmy o tym z Willie’em Donachie i na drugą połowę wytoczyliśmy armaty.
- Strzeliłem karnego w Swansea i w ten sam sposób chciałem strzelić teraz, myląc bramkarza wzrokiem, ale tym razem to nie zadziałało.
Przez pewien czas krążyły plotki, że Ranger może trafić na wypożyczenie Birmingham City, ale sprawa prawdopodobnie upadła. – Myślę, że wypożyczenie obecnie nie jest brane pod uwagę, ale musimy poczekać i zobaczymy.
Komentarze | 2
Skorpion napisał:19.10.11, 22:38Skorpion napisał:19.10.11, 22:39Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Bad głową przede wszystkim popracuj.