Sissoko obawia się „koszmaru”
- Podczas pierwszej godziny piątkowego meczu powinniśmy zrobić więcej, by podnieść poziom naszej gry, ale niestety nie zrobiliśmy tego - mówi Sissoko.
- Dlaczego? Nie muszę na to odpowiadać. W ostatnich 30-stu minutach drużyna grała lepiej i szybciej. Gdybyśmy grali tak od początku meczu, to prawdopodobnie udałoby nam się zdobyć bramkę.
- Musimy zapomnieć o tym meczu i szybko skoncentrować się na Białorusi. Jesteśmy rozczarowani, ale to jeszcze nie koniec.
- Musimy dalej walczyć i damy z siebie wszystko. To byłby koszmar, gdyby nie udało nam się zakwalifikować. To marzenie każdego piłkarza, by zagrać na Mistrzostwach Świata.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.