Mbabu zachwycony swoim wyborem
Mbabu powiedział: - Spędziłem 10 dni z Arsenalem. To był turniej we Włoszech. Na koniec powiedzieli mi, że by mnie chcieli i będą rozmawiać z Servette. Mi to pasowało, ale później nad tym pomyślałem i odmówiłem. Nie byłem gotowy na przeprowadzkę. Wszyscy za przykład stawiali mi Johana Djourou, lecz teraz nie żałuję tej decyzji.
Rok później było już inaczej, gdy młody Szwajcar przyjechał do Newcastle, które negocjowało z Servette, by w ostatnim dniu zimowego okna transferowego ogłosić transfer.
- Od jakiegoś czasu chciałem wyjechać. Otrzymałem taką szansę. Nawet o tym nie myślałem. Kiedy w grudniu przyjechałem zobaczyć obiekty, to natychmiast sobie pomyślałem: „To jest idealny klub, to jest ten klub, którego potrzebuję”.
Zapytany, czy jest zadowolony ze swojej decyzji, odpowiada: - Nawet bardzo zadowolony! Bardzo, bardzo zadowolony. Gdy wychodzę na miasto, to ktoś patrzy na mnie i pyta, czy jestem Kevin. To jest szalone! W Szwajcarii, gdy mówiłem, że gram dla Servette, to nikogo to nie obchodziło. Z kolei inni pytali: „A co to jest te Servette?”
- Tutaj nawet nie musisz mówić, że grasz dla Newcastle, bo ludzie cię rozpoznają. Jednak jeśli już to powiesz, to wywołuje to podziw. Jeśli ja tak mam, to nie mogę sobie wyobrazić, jak ma Cabaye!
Komentarze | 1
Tooner napisał:10.08.13, 13:49Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.