Santon chce zmazać plamę
- Musimy zapomnieć o poprzednim sezonie. To nie był dla nas udany sezon, ponieważ wcześniej zakwalifikowaliśmy się do Ligi Europy, a teraz walczyliśmy o utrzymanie - mówi Santon.
- Musimy o tym zapomnieć i zacząć z nową mentalnością. Musimy się upewnić, że będziemy mieli udane rozgrywki i mam nadzieję, że uda nam się zakończyć sezon w czołowej szóstce. By to osiągnąć, to w każdym meczu musimy się upewnić, że tak się stanie.
Santon kolejny raz podkreślił, że w Newcastle czuje się jak w domu, tym bardziej teraz, ponieważ w maju urodziła mu się córka.
- W Newcastle czuję się jak w domu, szczególnie teraz, gdy mam tutaj rodzinę. To było dla mnie wspaniałe lato, najlepsze. Moja córeczka urodziła się maju, więc jest dobrze.
- Sienna urodziła się 31 maja w Newcastle i w pierwszym tygodniu budziła się co trzy godziny, ale teraz jest już trochę lepiej, śpi po pięć, sześć godzin.
- Szczerze mówiąc to czułem się tu jak w domu zaraz po transferze. Wszyscy byli dla mnie mili i kocham Newcastle. Naprawdę cieszę się, że tutaj zaczynam nowy sezon.
Gdy Santon trafił do Srok potrzebował trochę czasu, by przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Włoch wierzy, że pięciu Francuzów, którzy dołączyli do klubu w styczniu, teraz będą grać lepiej.
- Myślę, że każdy piłkarz, który przychodzi z zagranicy do Newcastle potrzebuje kilku miesięcy, by czuć się w pełni komfortowo.
- Kiedy oni przyszli, to nie sądzę, by mieli jakieś problemy w Newcastle, ale teraz wrócili na treningi i wydaje się, że się zadomowili. Mam nadzieję, że to oznacza dla nas dobry sezon.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.