Bigirimana: Dam z siebie wszystko
Bigirimana urodził się w Burundi, ale jego rodzina uciekła z pogrążonego w wojnie kraju najpierw do Ugandy, a później do Wielkiej Brytanii. Dobrymi występami na Mundialu młody piłkarz Srok chce podziękować Anglikom, że właśnie u nich znalazł nowy dom.
Bigirimana powiedział dla oficjalnej strony Newcastle: - Anglia to teraz mój dom. Żyję tu już dłużej, niż w moim kraju. To już osiem lat, a zbliża się już dziewiąty.
- Widziałem, jak wielu ludzi walczy o to, by zagrać dla Anglii i założyć ten strój, więc to honor i przywilej dla mnie, że mogę go ubrać i dać z siebie wszystko reprezentując Anglię.
- Anglia jest wspaniała dla mnie i dla mojej rodziny. Ludzie miło nas przyjęli, dali nam miejsce do życia i nie możesz prosić o więcej.
- Dam z siebie wszystko, by w ten sposób podziękować i w dobrym stylu reprezentować kraj.
Bigirimana wraz z reprezentacją Anglii już od ponad tygodnia przebywa w Turcji. W tym czasie Trzy Lwy pokonały Urugwaj 3:0, a piłkarz Srok zaliczył asystę.
Anglicy na Mundialu znaleźli się w grupie E, w której zmierzą się z Irakiem (niedziela), Chile (środa) oraz Egiptem (sobota). Bigirimana spodziewa się trudnej przeprawy.
- To wspaniałe doświadczenie i dziękuję Bogu za tę szansę. W Anglii jest wiele utalentowanych chłopaków, szczególnie w moim wieku, ale miałem świetny sezon i miałem mocną pozycję. Zostawiam wszystko Bogu, a według niego to dla mnie dobrze, że znalazłem się w kadrze.
- Można pomyśleć, że to będzie łatwa grupa, ale jest ciężka. Każda drużyna, która dostała się na Mundial nie jest tu przez przypadek. Zasłużyli na to. To są najlepsze zespoły ze swoich grup na kontynentach, więc to powinien być dobry turniej.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.