Pardew dalej menedżerem
Ashley oraz dyrektor zarządzający Derek Llambias nie są zadowoleni z 16. miejsca w tabeli i kolejnego roku bez trofeum, ale duża ilość kontuzji przy dużej ilości meczów może być postrzegana jako okoliczność łagodząca przy ocenie zakończonego sezonu.
Dodatkowo zarząd ponosi odpowiedzialność za niewystarczające wzmocnienie zespołu w lecie zeszłego roku, pozyskując tylko jednego zawodnika do pierwszego zespołu Srok.
Tym samym nie potwierdziły się plotki, które krążyły jeszcze w poniedziałek wieczorem na Twitterze oraz Facebooku, o tym, że Pardew jednak straci pracę. Życzenie wielu kibiców nie spełni się.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.