Harper o wczorajszym zwycięstwie
- To może nie był najpiękniejszy mecz, ale na pewno jest to piękny wynik, ponieważ to oznacza, że jesteśmy bezpieczni. To było być albo nie być - mówi Harper.
- To była misja na ten dzień i zdołaliśmy ją wykonać. Ulga w szatni była oczywista. Również odrobiliśmy straty w tym meczu, dzięki prawdziwej determinacji. To ważny rezultat.
Harper był w bramce Srok, gdy te spadały z Premier League po porażce z Aston Villą. - Jedna sprawa to możliwość spadku na Villa Park, ale spadek na St. James’ Park jest nie do pomyślenia. To jest coś, co nie może się wydarzyć.
O czerwonej kartce dla Elliota powiedział: - Po zobaczeniu nagrania myślę, że to była surowa decyzja. Piłka odbiła się od linii w pole karne. Tak, Robbie wyszedł poza „szesnastkę”, ale to nie jego nogi muszą być za linią.
- Liniowy nie podjął tej decyzji od razu. Wydaje się, że zareagował na okrzyki kibiców. To rozczarowujące dla Robbie’ego. Naprawdę dobrze się dla nas spisywał.
- To wspaniały gość, ciężko pracował i pokazał jak dobrym jest golkiperem. Na szczęście ta kara nie była dla nas kosztowna.
Zapytany o to, czy był spokojny, gdy wchodził na boisko, odpowiada: - Andy Woodman zawsze mówi, że włączam autopilota. Siedziałem na ławce wiele razy, wszyscy to wiedzą, i z tuzin razy wchodziłem z niej do bramki.
- Obrońcy naprawdę mnie chronili. Boisko było śliskie i mocno padał deszcz. Chłopcy naprawdę dali z siebie wszystko i uzyskali wspaniały wynik.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.