Pardew zachwycony rezultatem
- Jestem bardzo zadowolony. To był bardzo ważny mecz dla tego klubu. Szczególnie w tym roku, ponieważ dochodzą dodatkowe zyski z gry w Premier League - mówi Pardew.
- Myślę, że w pierwszych dziesięciu minutach graliśmy tak, jakbyśmy mieli pętle na szyi, byliśmy tak spięci i nerwowi, że doprowadziło to do decyzji sędziego o rzucie karnym.
- Nie interesuje mnie, czy w przyszły weekend Arsenal wygra z nami 4:0, jestem przekonany, że Tottenham wygra (z Sunderlandem), chcę tylko, by kibice spędzili miło dzień.
O rzutach karnych dla obu drużyn powiedział: - Ich „jedenastka” wyglądała trochę na wątpliwą, podobnie jak nasza, ale gdy to wpadło to moim zdaniem uspokoiliśmy się i graliśmy dobrze.
- Jednak dzisiaj pokazaliśmy prawdziwą determinację oraz elastyczność, by wykonać te zadanie, nie tylko dla tego klubu, ale dla północno-wschodniej Anglii.
- To bardzo ważne dla północno-wschodniego futbolu, że jesteśmy w Premier League, więc jestem absolutnie zachwycony tym dla naszych kibiców oraz piłkarzy.
W ostatnich tygodniach wiele mówiło się o konflikcie w szatni Newcastle, ale Pardew uważa, że gdyby takie coś miało miejsce, to drużyna by nie wygrała z QPR.
- Te zarzuty były śmieszne. Nie zremisujesz na wyjeździe z West Bromwich oraz West Hamem i nie wygrasz tutaj, jeśli masz konflikty w szatni.
- Gdybym mógł co tydzień wystawiać najlepszą jedenastkę, to bylibyśmy w czołowej ósemce, ale mogłem to zrobić najwyżej z trzy razy. Ta liga nie wybacza, a jeśli spojrzeć na tabelę, to takie zespoły jak Swansea czy West Brom są tylko o 5 czy 6 punktów przed nami.
- To był niesamowity sezon, a moim zdaniem był tak zaciekły z powodów finansowych. Upewnię się, że będziemy dobrze przygotowani do przyszłego sezonu i dzięki Bogu nie jesteśmy w Lidze Europy.
Komentarze | 1
dejo napisał:12.05.13, 22:14Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.