Bez bramek z West Hamem
Hatem Ben Arfa, który wrócił do podstawowego składu Srok, jako pierwszy miał szansę na zdobycie gola. Francuz uderzył z rzutu wolnego, ale piłka tylko otarła się o górną siatkę bramki gospodarzy.
W 20-tej minucie powinno być 1:0 dla Newcastle. Yohan Cabaye podał do Cisse, a ten nie czysto trafił w piłkę, która i tak zmierzała do siatki. Z linii wybijał ją Reid, a Senegalczyk domagał się zaliczenia bramki, lecz sędzia pozostał głuchy na te protesty. Powtórki nie rozwiały wątpliwości.
5 minut później Ben Arfa przeprowadził indywidualną akcję, ale osamotniony w walce przeciwko dwóm obrońcom West Hamu zdołał oddać tylko słaby strzał, czym nie zaskoczył Jussi Jaaskelainena.
Młoty nie stworzyły sobie w pierwszej połowie okazji do zdobycia bramki, a Andy Carroll skutecznie był odcinany od podań. Mecz ożywił się trochę po przerwie, a w 49-tej minucie Carroll doszedł do dośrodkowania Matta Jarvisa, ale nie zdołał trafić w światło bramki.
Później były napastnik Srok miał kolejną szansę, gdy zza pola karnego wypatrzył go Mohamed Diame, lecz Carroll znów posłał piłkę w trybuny.
W 65-tej minucie gospodarze domagali się rzutu karnego po faulu Danny’ego Simpsona na Carrollu, ale dalej prowadzili swój atak, po którym Rob Elliot dwukrotnie zablokował uderzenia Kevina Nolana.
Gdy wydawało się, że gospodarze zaraz strzelą gola, w końcu swoją szansę miało Newcastle. Yoan Gouffran minął bramkarza, po czym uderzał z ostrego kąta, ale piłka minęła dalszy słupek.
Do końca meczu nie wiele się już działo, czasami zakotłowało się pod jednym i drugim polem karnym, ale nic z tego nie wynikało, a oba zespoły ostatecznie wyglądały na zadowolone z remisu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.