Marveaux: Nie jesteśmy bezpieczni
- Nie jesteśmy jeszcze bezpieczni. Oczywiście zwycięstwo nad Fulham było ważne, ponieważ w czwartek mamy trudny mecz, a w niedzielę gramy najważniejsze spotkanie - mówi Marveaux.
- Dobrze było odnieść ligowe zwycięstwo i mamy teraz większość pewność, możemy grać bez tak dużego stresu i presji, ale wciąż musimy zwyciężać.
- Wiemy jak ważne dla tego klubu i kibiców są derby, a sytuacja w lidze sprawia, że są jeszcze ważniejsze. Kiedy gramy u siebie, to gramy o zwycięstwo, niezależnie od przeciwnika.
- Jednak w niedzielę będzie mecz, którego nie możemy przegrać, dla klubu, dla kibiców i po to, by kończyć sezon pod mniejszą presją.
O golu Papissa Cisse w ostatnim meczu z Fulham Marvueax mówi: - To była bardzo ważna bramka i ważne zwycięstwo. Włożyliśmy w ten mecz wszystko, co mieliśmy.
- Nie wiem, jak Papiss to zrobił. Chcielibyśmy, by strzelił gola już wcześniej, ale najważniejsze jest zdobycie trzech punktów.
- Może to znak dobrego zespołu, że możemy wygrywać w ostatnich minutach. Myślę, że w niedzielę zasłużyliśmy na to. W drugiej połowie byliśmy lepsi, mieliśmy więcej szans i trafiliśmy w słupek. Graliśmy przeciwko dobremu techniczne zespołowi.
- W pierwszej połowie byliśmy trochę niespokojni i niepewni przy piłce. Jednak w drugiej połowie graliśmy lepiej, mieliśmy większą pewność siebie. Przejęliśmy kontrolę i stworzyliśmy więcej okazji.
Za dwa dni Sroki zmierzą się z Benficą w rewanżowym meczu 1/4 finału i jeśli marzą o awansie, to muszą odrobić dwubramkową stratę z Lizbony.
Marveaux dodaje: - Czwartek to inny mecz z innym rywalem. Musimy zdobyć dwa gole. Nie możemy stracić żadnego. Musimy być gotowi, bo wszyscy są zmęczeni po ostatnich dwóch meczach.
- Mam nadzieję, że uda nam się szybko strzelić bramkę. Wtedy byłby całkiem inny mecz.
- Oczywiście będziemy próbowali wygrać. Mamy umiejętności, by ich pokonać, ale to bardzo dobry zespół, o czym przekonaliśmy się w wyjazdowym meczu. Myślę, że stać nas na zdobycie bramki. Musimy być zwarci.
Komentarze | 2
dbmagpie napisał:09.04.13, 14:38Tak jak myslałem .Mecz z Fulham był cięzki ze względu na zmęczenie zawodników a nie poziom rywala.Nie zgadzam sie z tezą jak to ktoś gdzieś napisał ,że to zawodowcy i maja płacone cięzkie pieniadze więc zmęczenie nie może byc wymówka.Ale to są tylko ludzie a warunki obecnie nie rozpieszczają.Gra w temperaturze 4-5 st C jest dużo trudniejsza i cięższa co kosztuje wiele sił niż grać mecz w temp16-18 st C.Poza tym dla naszych to był 3 mecz w ciągu 8-u dnia za kolejne 4 i 7 nastepne mecze.W sumie nasi zagrają 5 meczy w 15 dni.To naprawde wielki wysiłek i cięzko w 3-4 dni odzyskać pełnie sił.Do tego dochadzą drobne urazy z którymi musza się zmagać.Dlatego potrzebna jest szeroka ławka rezerwowych aby dac nie którym odpocząć aby nabrali sił.Dlatego troche wyrozumiałości panowie.Wiem co piszę Grałem w piłke od regularnie od 12-20 roku życia.Czasem 2 mecze w weekend.W juniorach i rezerwach senoirów ( takie były wymogi aby 2-óch juniorów było w składzie) i wiem o czym mówię
dublion napisał:09.04.13, 19:30dbmagpie,nie wygłaszam tez tylko opinie:)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Adam Lallana po zakończeniu sezonu opuści Brighton & Hove Albion, w którym spędził ostatnie cztery lata.
West Ham United potwierdził, że David Moyes opuści klub po zakończeniu sezonu, gdy wygaśnie jego kontrakt.
