Pardew przed meczem z Benficą
Pardew powiedział dla Shields Gazette: - Jesteśmy realistami, stadion Benfici to ciężki teren. Jest to jedna z najlepszych przygód, proszę mi wierzyć.
- Na trybunach będzie szaleństwo. Po tym wyniku, jaki mieliśmy przeciwko Manchesterowi City, oni będą oczekiwali spotkania z nami. My na pewno będziemy lepsi, niż w sobotę.
W 1/8 finału Newcastle wyeliminowało Anży Machaczkałę. Pardew kolejny raz podkreślił, że Rosjanie byli jednym z faworytów do końcowego triumfu, co pokazuje, na co stać Sroki.
- Wyeliminowaliśmy jedną z lepszych drużyn w tych rozgrywkach. Musicie przyznać, że zawzięcie walczyliśmy w Lidze Europy, nie odpuszczaliśmy. Publiczność ma w tym swój udział.
- Przeciwko Anży, ich piłkarz był wyrzucony z boiska. To była czerwona kartka. Wtedy pozostawało pytanie: „Czy zdobędziemy gola?”. Kibice pomogli nam to osiągnąć.
- Wyrzuciliśmy za burtę jednego z faworytów, a Anży jest tak dobre jak Man Utd, City czy Chelsea.
Poza Newcastle w ćwierćfinałach są jeszcze dwa zespoły z Anglii: Tottenham Hotspur oraz Chelsea, a menedżer cieszy się, że Sroki nie będą musiały się mierzyć z Londyńczykami.
- Wciąż pozostajemy w walce. Na placu boju pozostały trzy angielskie zespoły, trzy dobre angielskie zespoły. Nie chcieliśmy na nich trafić, bo chodzi o to, by kibice doświadczyli Europy. Granie z zespołem z tego samego kraju jest ciężkie.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.