Llambias o wynikach finansowych
- Myślę, że rachunki powinny być nudne, a te są nudne, dziękuję - mówi z uśmiechem Llambias.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że odnotowaliśmy zysk w tym roku i jesteśmy zachwyceni, że trzymamy się swojego modelu. Dalej będziemy się go trzymać, by zapewnić solidnych zawodników na murawie oraz dać kibicom bilety, na które ich stać. To działa bardzo dobrze.
- Możemy tu siedzieć i mówić: „mieliśmy fatalny rok, zrobiliśmy to, zrobiliśmy tamto”. To nie jest dobry sezon, jeśli chodzi o Premier League, ale atakujemy Ligę Europy.
- To było trudne, ponieważ nie mieliśmy szerokiego składu, ale mogę zapewnić z pełnym przekonaniem, że damy z siebie 100% w Lidze Europy i tak samo zrobimy w lidze, by być jak najwyżej. Ciągle będziemy rozwijać swój zespół i z roku na rok chcemy być silniejsi.
W styczniu tego roku Newcastle pozyskało sześciu zawodników, ale Llambias zapewnia, że klub miał tyle pieniędzy, by móc dokonać takich transferów.
- W styczniu wydaliśmy netto 31 milionów funtów, a myślę, że pozyskanie takich piłkarzy w tym okresie to dla nas wielkie osiągnięcie. Tak, zakup dwóch piłkarzy przyśpieszyliśmy, ale to było wtedy potrzebne, biorąc pod uwagę miejsce w lidze. Także z Ligą Europy potrzebowaliśmy dodatkowej siły, więc jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co zrobiliśmy.
Za sezon 2010/11 klub odnotował 32,6 miliona funtów zysku, ale to było przede wszystkim spowodowane sprzedażą Andy Carrolla za 35 milionów. Llambias zapewnia, że wszystkie pieniądze z tego transferu zostały już zainwestowane.
Llambias dodaje: - A nawet więcej. To wszystko zostało włożone z powrotem do klubu. Można o tym transferze powiedzieć wszystko, ale to wystrzeliło nas do innej sfery.
Zwiększenie dochodów sprawiło, że Newcastle po latach przerwy powróciło do 20-stki najbogatszych klubów świata. Llambias wierzy, że Sroki mogą poprawić swoją pozycję.
- Na pewno należymy do tej dwudziestki. Mam nadzieję, że w najbliższych dwóch lub trzech latach poprawimy swoje miejsce. To jest dla nas coś do osiągnięcia.
- Mamy lepsze umowy komercyjne. Dwie z nich są największymi w historii klubu, więc to będzie miał wpływ na nasze kwoty w sezonie 2013/14, co poprowadzi nas w górę tabeli.
- Jeśli chodzi o zasady Fair Play, to wszystko jest dobrze. Jednak chcemy ulepszać nasz zespół, by iść naprzód i tak zrobimy. Wciąż są fundusze na letnie wydatki.
Od przyszłego sezonu Premier League wchodzi w życie nowa umowa z telewizjami Sky i BT, co oznacza więcej pieniędzy dla klubów. Jak Newcastle wyda te pieniądze?
- Dobre pytanie. Myślę, że my pozostaniemy przy swoim modelu, ale pozostaje pytanie, jak wydamy te pieniądze. Będą pieniądze na nowych zawodników, potrzebujemy szerszej kadry, nad czym pracujemy, więc to stawia nas w bardzo zdrowej pozycji.
- Daje nam to też możliwość, by utrzymać ceny biletów, na które stać kibiców.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.