Wigan Cosmos zaproszone
John Pendlebury mógł tylko patrzyć, jak kibice Srok przez 40 minut zrywają siatki z bramek, chodzą po boisku ze spuszczonymi spodniami i niszczą chorągiewki narożne, czym później chwalili się na serwisach społecznościowych.
Newcastle potępiło zachowanie wandali i zaproponowało Wigan Cosmos rozegranie towarzyskiego meczu na St. James’ Park z drużyną pracowników administracji wzmocnioną byłymi piłkarzami Srok.
35-letni Pendlebury, który na co dzień pełni rolę kierownika szkoły, mówi: - Skontaktował się ze mną ktoś z Newcastle i zaproponował nam rozegranie meczu na St. James’ Park przeciwko ich drużynie złożonej z pracowników administracji i byłych piłkarzy.
- Byli rozczarowani tym, co się wydarzyło. Chcieli naprawić to, co narobili ci kibice. Reakcja z ich strony była niesamowita, wręcz wzruszająca. To pokazuje, co prawdziwi kibice są w stanie zrobić i jak pasjonują się klubem. Newcastle powinno być dumne ze swoich prawdziwych kibiców.
Wigan Cosmos już otrzymało wpłaty od kibiców Newcastle i wzbogaciło się o ponad 400 funtów, za które chcą przyjechać na północny-wschód Anglii, by zagrać na St. James’ Park.
Pendlebury mówi o swoim zespole: - Ci chłopcy pracują w ciągu tygodnia, by za jedną godzinę otrzymać 5 funtów i dzięki temu mogą grać w niedzielę. Oni płacą za to, by móc pograć w piłkę.
- Dlatego oglądanie tego, jak to wszystko było niszczone, było ciężkie. Szkody wyniosły 200 funtów, co dla tak bogatego klubu jak Newcastle jest małą kwotą, tym bardziej jeśli spojrzy się na tygodniówki, jakie oni płacą.
- Jednak kibice Newcastle byli niesamowici, a przecież to również są ludzie pracujący, którzy byli zażenowani tym, co inni tak zwani fani narobili.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.