Coloccini bliski powrotu
Coloccini w meczu z Southampton nabawił się kontuzji pleców, a jako że nie mógł wykonywać żadnych ćwiczeń, klub pozwolił mu na wyjazd do Argentyny, by pozałatwiał swoje prywatne sprawy, przez które w styczniu chciał odejść z klubu.
Wielu kibicom taka decyzja się nie spodobała, gdyż obawiali się, że Coloccini nie wróci już na północny-wschód Anglii. Obawy te zwiększyło nagranie z sobotniego meczu San Lorenzo, na którym piłkarz Srok żywiołowo dopinguje ulubiony klub nowego papieża Franciszka.
Tym czasem Argentyńczyk powoli dochodzi do zdrowia i może nawet odegrać jakąś rolę w ćwierćfinałach Ligi Europy przeciwko Benfice Lizbona.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.