Premier League: Manchestery na równo
Potknięcie podopiecznych Alexa Fergusona wykorzystał Manchester City. Citizens wygrali u siebie z Evertonem 2:0, ale na pierwszego gola, autorstwa Mario Balotelliego, czekali do 68 minuty, a kropkę nad „i” postawił James Milner na minutę przed końcem spotkania. Dzięki temu zwycięstwu City zrównało się punktami z lokalnym rywalem.
Czyżby Arsenal wrócił do formy? Kanonierzy pokonali Bolton Wanderers 3:0, a swoją 99 i 100-tną bramkę w barwach Arsenalu zdobył Robin van Persie. Trzeci gol był dziełem Alexa Songa. Bolton po tej porażce spadł na ostatnie miejsce w tabeli, ale można to usprawiedliwić trudnym terminarzem.
Po dwóch porażkach na początku sezonu, teraz Tottenham odnotował trzecie zwycięstwo z rzędu. Po Wolves i Liverpoolu przyszła pora na Wigan. Po 23 minutach Koguty prowadziły 2:0, a gospodarze odpowiedzieli tylko jednym golem. Na wyrównanie zabrakło już pomysłu i umiejętności.
Liverpool przełamał swoją złą passę i pokonał Wolverhampton 2:1, Chelsea rozbiła Swansea 4:1, West Bromwich bezbramkowo zremisował z Fulham, Samobójcza bramka Richarda Dunne’a w doliczonym czasie gry dała punkt QPR w spotkaniu z Aston Villą (1:1), a w meczu zamykającym kolejkę Norwich wygrał z Sunderlandem 2:1.
Newcastle dzięki zwycięstwu 3:1 nad Blackburn utrzymało czwartą pozycję w tabeli, a razem z Aston Villą, Manchesterem City i Manchesterem United pozostają jedynymi zespołami bez porażki. Sroki mają najskuteczniejszą defensywę w lidze.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.